Tak, to jest czwarta część Historii Pewnego Zauroczenia, która z powodu typowo podsumowującego charakteru przyjęła formę recenzji.
Żeby Wam się dobrze czytało zamieszczam podkład muzyczny. Podobno takie urozmaicenie, jest hitem na blogach o modzie (konsultowane ze znawcami tematu), także zakładam, że (he, he) na Gikz.pl też będzie "żarło":
Jako że dowiedzieliście się już bardzo dużo (z 1, 2 i 3 części opowieści) o tej grze, to bez zbędnych wstępów możemy przejść do opisu tego co uwielbiam w Natural Selection 2.
a) marines kontra obcy, czyli multiplayerowe starcie jakiego dawno nie było; w każdym razie nie tej klasy. Jeśli macie ochotę na asymetryczne starcie gatunków, to NS 2 jest grą dla Was. Zupełnie inny sposób rozgrywki, bronie i umiejętności nie mające odpowiedników po drugiej stronie, odmienne postrzeganie otoczenia. Każdy może znaleźć tu coś dla siebie. Chcesz być częścią większego umysłu i wraz z "braćmi" z dziką zaciekłością polować na marines – wybierasz Kharaa. Wolisz zaciągnąć się do elitarnej gwardii broniącej cywilizacji przed okrutną rasą obcych – dołącz do Frontiersmenów; może Ty też masz w sobie trochę Wikusa?
NS 2 oferuje rozgrywkę na tyle zróżnicowaną, że znawcy tematu (doświadczeni gracze) określają jako niewłaściwe nazywanie (dość powszechne) najnowszej gry studia Unknown Worlds strzelanką. W FPSa grają bowiem jedynie FM. Kharaa mają do czynienia z grą akcji opartą na ukrywaniu się i skradaniu, a dowódcy obu stron bawią się w RTSa;
b) różnorodność. Nie tylko strony konfliktu są zupełnie inne; nawet kiedy już opowiemy się po jednej z nich, to wciąż mamy przed sobą kilka ważnych decyzji odnośnie broni, ulepszeń, istoty. Te wybory determinują role graczy na polu bitwy i znacząco wpływają na dostępne sposoby (style) grania. Jest to widoczne zwłaszcza wśród Kharaa;
c) udźwiękowienie. NS 2 posiada parę pięknych utworów, budujących atmosferę starcia w kosmosie. Świetne wrażenie robią też dźwięki dopasowane do konkretnych zdarzeń, jednostek. Kiedy grając Kharaa słyszysz ryk Roju otrzymującego obrażenia, to jest to dźwięk tak przejmujący, że bez wahania ruszasz do gniazda, by go bronić. Kiedy przez ściany dociera złowrogi odgłos karabinów maszynowych EXO, to wiesz, że jeden niewłaściwy krok (poza osłonę) oznacza natychmiastowe unicestwienie. Strach… Nie, mężczyźni o takich sprawach nie rozmawiają;
d) współpraca prowadzi do fantastycznych wyników i… momentów. Zwykle wymagana jest komunikacja, ale czasem doświadczeni gracze działają instynktownie. Zdarzeń tego typu miałem dziesiątki, ale szczególnie utkwiła mi w pamięci scena na mapie Rafinery. W centrum lokacji, pośród wodospadów lawy jest punkt, w którym można umieścić obok siebie dwie budowle zbierające surowce. Takie miejsca są bezcenne. Zorganizowana grupa marines (4) budowała zasilanie i extractory; przynajmniej dwóch z nich cały czas obserwowało otoczenie. Samotny, szalony atak nie był opcją. Na szczęście mieliśmy już opracowaną technologię kamuflażu. Powoli zbliżałem się do celu, obok bezgłośnie szedł jeszcze jeden skulk, w pewnej odległości za nami – kolejne trzy. Ci z tyłu nadbiegli nieco później, ale w lot pojęli dlaczego nie szarżujemy i zwolnili. W momencie, kiedy pierwsze dwa skulki przedostały się za grupę FM, trzy ostatnie docierały do jej czoła. Bez słowa zajęliśmy pozycje dookoła nieświadomego naszej obecności przeciwnika (ach, to uczucie, kiedy marine czujnie wpatruje się w ciemność, nie wiedząc, że ciemność właśnie patrzy na niego… Cudowne). Kiedy pierwszy Kharaa rozpoczął atak (zrywając swoją zasłonę niewidzialności) pozostali ruszyli za nim. Wynik starcia był przesądzony;
e) liczy się tylko zwycięstwo. Gra nie nagradza baretkami, awansami, unlockami. Nikt nie liczy skuteczności gracza, K/D ratio, punktów na minutę. Indywidualne statystyki po każdym meczu są wymazywane, każda rundę zaczynasz jako Nikt z Nikąd. Grasz tylko o zwycięstwo. Jeśli bycie żołnierzem na służbie, dającym z siebie wszystko dla osiągnięcia wspólnego celu Cię nie interesuje, to nie kupuj NS 2. Jeśli natomiast uczucie bycia trybikiem sprawnie działającej maszyny sprawia Ci przyjemność, to jest to gra stworzona dla Ciebie;
f) emocje. NS 2 oferuje całą ich paletę. Od radości zwycięstwa (kiedy np. ostatkiem sił odpierasz potężny atak EXO), po gorycz porażki (czasem zwycięstwo zdaje się być niemal pewne, ale jeden błąd dowódcy, czy gapiostwo graczy mogą mieć fatalne następstwa). Trudno wyjaśnić dlaczego tak się dzieje, ale emocje są naprawdę intensywne, bardziej niż w innych tego typu grach. Nieraz zasypiałem (lub budziłem się) z myślami typu: "Czy wygralibyśmy, gdyby dowódca zamiast budować leczące "kragi" (crags) podrzucił parę jaj darmowej ewolucji w onosa?";
g) grafika. Frostbite 2 to nie jest, ale ogólnie mówiąc jest pięknie. Duże wrażenie robią: klimatyczna gra świateł w pomieszczeniach i na korytarzach oraz niesamowicie kolorowe struktury obcych. Wielki plus za model rozprzestrzeniania się podłoża z bakterii (infestation);
h) oddani deweloperzy, zaangażowana społeczność. Twórcy zwracają uwagę na opinie graczy, systematycznie wydają łatki (obecnie gramy na wersji oznaczonej nr… 236). NS 2 jest bardzo podatna na modowanie, gracze tworzą zarówno własne mapy (o ile mi wiadomo, jedna już jest beta – testowana, a przynajmniej dwie kolejne są na zaawansowanym etapie), jak i skiny (różowa broń, w stylu Hello Kitty? Jest. Pancerz EXO z motywami charakterystycznymi dla śmigłowca Apache? Jest. Infestation nawiązująca do sagi o Obcych? Dlaczego nie…). Modyfikacjom ulegają też głębsze elementy rozgrywki jak np. zmiany w specjalnym trybie widzenia obcych. Twórcy chwalili się ostatnio ponad 600 tys. sprzedanych egzemplarzy; ta ilość plus oddana społeczność gwarantują długą żywotność opisywanej gry.
Natural Selection 2 ma również braki, choć część z nich wynika nie tyle ze słabości samej gry, co z niewiedzy ludzi w nią grających.
a) brak selekcji wśród kandydatów na dowódcę. Nie da się ukryć – słaby generał potrafi zniweczyć wysiłki całego zespołu. Samolubni, czy niezbyt mądrzy gracze również mogą zepsuć rozgrywkę, ale nie w takim stopniu jak dowódca. Teoretycznie deweloperzy nic nie mogą poradzić na ludzką głupotę, ale może np. dałoby się ustawić udostępnianie stanowiska generała tylko graczom z minimum 50 godzinami spędzonymi z NS 2? Póki co jest opcja wyrzucenia dowódcy " z siodła" przez dwóch wspólnie działających graczy;
b) wymaga ściśle określonej ilości graczy. To nie przypadek, że większość serwerów z NS 2 ma limit graczy ustawiony na 16; jest to liczba optymalna. Nieco mniej (poniżej 10) i jest pustawo, a gra staje się nudna. Trochę więcej (powyżej 20) i mamy do czynienia z chaosem oraz brakiem balansu;
c) brak mini mapy u Kharaa. Mapy w Natural Selection 2 są bardzo skomplikowane, plątaninę korytarzy, schodów i rur uzupełniają kanały wentylacyjne. Zapamiętanie układu pomieszczeń zajmuje masę czasu, a i wtedy nieraz ciężko jest znaleźć najkrótszą drogę z punktu A do punktu B. Brak stale otwartej (gdzieś w rogu) mini mapy powoduje zatem konieczność ciągłego otwierania i zamykania jej pełnej wersji, zajmującej większą część ekranu. Zapewne twórcy gry chcieli w jakiś sposób zrównoważyć doskonałe postrzeganie terenu przez Kharaa, ale brak mini mapy jest, moim zdaniem, zbyt uciążliwy;
d) brak możliwości zapamiętania preferowanych ulepszeń istot. Np. jako skulk zawsze wybieram szybkość, dodatkowy pancerz i niewidzialność. Niestety muszę dokonywać wyboru po każdej śmierci od nowa, gdyż gra nie zapamiętuje moich ulubionych ustawień. Mała rzecz, a frustruje;
e) wysoki próg wejścia. Trzeba poświęcić naprawdę dużo czasu, żeby wiedzieć o co chodzi w NS 2 i być użytecznym. Przydałby się samouczek z prawdziwego zdarzenia, a nie kilka linków do YT;
f) wyszukiwarka serwerów. Nie jest tak intuicyjna i konfigurowalna, jak być powinna;
g) animacje skulków. Jeśli chodzi o animacje marines czy obcych, to generalnie jest dobrze, a nawet bardzo dobrze. Zdaję też sobie sprawę z ograniczeń finansowych Unknown Worlds, więc nie oczekuję zróżnicowania i dopracowania w stylu znanym choćby z BF3, ale jednak ze skulkami zrobić coś by wypadało. Myślę, że wielu oglądających filmiki z gry na YT może mieć wątpliwości co do jakości NS 2 właśnie przez dość nienaturalnie wyglądający sposób poruszania się jednostki najczęściej występującej na mapie. Ale może to tylko moje fanaberie…
Podsumowując: musicie w to zagrać! Mimo kilku naprawdę drobnych wad (niedogodności związane z większością z nich da się zredukować do minimum) Natural Selection 2 jest świetną grą, promującą współpracę i odświeżającą temat walki ludzi z obcymi rasami. Do tego można ją nabyć za nieduże pieniądze. Odprawa zakończona, pora ruszać do walki żołnierze!
PS O Natural Selection 2 będziecie mieli jeszcze okazję poczytać, gdyż planuję napisanie krótkiego poradnika dla początkujących; dosłownie kilka podstawowych porad oraz informacje jak sobie radzić z wadami wymienionymi w recenzji gry.
OCENA:
Dźwięk – 8
Fabuła – nie dotyczy
Grafika – 9
Grywalność – 10
Jakość wykonania – 9
PC or not PC – 9
WYNIK: 9/10
Jak oceniam?
Ponieważ jest to moja pierwsza recenzja gry, to wypada powiedzieć parę słów, o tym na co zwracam uwagę (skala: 1 – 10) w poszczególnych elementach oceny :
Dźwięk – podkład muzyczny, dźwięki postaci, otoczenia itp. ;
Fabuła (historia) – oceniana tylko w grach, w których ma znaczenie;
Grafika – niby wiadomo o co chodzi, ale warto dodać, że oceny dokonuję w odniesieniu do oczekiwań wobec danego gatunku i istniejącej konkurencji np. nie spodziewam się stosowania silnika Fb 2 w strategiach Paradoxu;
Grywalność – mocno subiektywny wskaźnik. Ocenie podlega głównie miodność gry (ile jest tej zabawy w zabawie, radości w radości, emocji w emocjach, cukru w cukrze…) oraz powtarzalność (czy jest sens i chęć wracania do gry, jej ponownego przechodzenia);
Jakość – optymalizacja, ilość bugów na sekundę, wsparcie ze strony deweloperów, patche;
PC or not PC – obszerna kategoria, w której zawieram m.in. możliwość zmiany ustawień graficznych (nie tylko różne wodotryski, ale też np. FOV), bindowanie klawiszy (lubię np. przypisywać L Win, ale tylko nieliczne gry umożliwiają to bez zbytniego kombinowania), menu (błyskawicznie reagujące na ruchy myszy, a nie ślizgające się jakbym używał pada), scroll w menu (ma działać!), HUD (najlepiej konfigurowalny…), precyzja sterowania i szybkość reakcji postaci (jeśli oczywiście w grze jest avatar, którym sterujemy), podatność na modowanie.
KONKURS:
Ostatni etap! Co i jak dowiecie się stąd, do wygrania są dwa Steamowe egzemlarze Chivalry: Medieval Warfare, pytania możecie przeczytać poniżej.
Pytania:
1. Podaj przynajmniej 2 zastosowania istoty zwanej drifterem:
a)
b)
2. Jakie jest najważniejsze ulepszenie Kharaa na początku rozgrywki (poproszę nazwę oryginalną, w j. ang)?
3. Grasz po stronie Kharaa, do Roju zbliża się kilku marines w pancerzach EXO, a Ty nie masz wystarczającej ilości surowców by ewoluować w onosa. Jaki gatunek Kharaa będzie najlepszym wyborem (zakładamy, że wszystkie technologie są odkryte)?
Ostatni post przed konkursem to wypowiedź Nitka: "to akurat nie 🙂". Wszystkie kolejne komentarze pierwszego stopnia będą uznawane za biorące udział w konkursie.
Gdyby przez długi czas były problemy z odgadnięciem odpowiedzi, to udzielę jakichś wskazówek. Jeśli ktoś uzna, że chce poprawić swoją wypowiedź, to nie ma problemu. Gdyby jednak np. pod pierwszą, błędną, odpowiedzią były dwie poprawne innych czytelników, to poprawienie tej pierwszej nie zmieni faktów – zwyciężają odpowiedzi nr 2 i 3. Będę często sprawdzał, mam nadzieję, że niczego nie przeoczę.
Bardzo szybko poznaliśmy zwycięzców. Są nimi:
– Brokilon
– sumo129
Serdecznie gratuluję i życzę miłego grania!
Zgrabna i miła w odbiorze recenzja. 🙂 Na dodatek bardzo zachęcająca do zakupu, co muszę przyznać wprowadza mnie w delikatną konsternację. Miałem bowiem ograniczyć ostatnimi czasy wszelkie możliwe gry multiplayerowe do zera a tu nagle wpadł mi w ręce klucz do Doty. Teraz pojawia się powyższa recenzja, a przecież jeszcze jest ciepło przyjęte przez graczy Chivalry. Generalnie jestem zgubiony. ;p Swoją drogą fajnie, że gry multi nie ograniczają się obecnie jedynie do klonów Quake’a czy Battlefielda (co do niedawna wydaje mi się było standardem), za to występuje duża różnorodność w tego typu produkcjach, w których można przebierać i wybierać zależnie od upodobań.
@teekay
Gra jest MEGA, warto się skusić. Zwłaszcza, że jest dużo tańsza niż inne dobre multiplayery. Przez nią (i CK 2) nie mogę nawet zacząć grać w Chivalry; MW , choć czekam na to niecierpliwie 🙂
Dawno nie czytałem recenzji, z którą sam bym się tak zgadzał :). Kawira na Steamie oE 😀
Zrobiles 2 osobna etykieta, i teraz kazda 2 sie podswietla.
@MusialemToPowiedziec
to akurat nie 🙂
Ej, to nie takie proste, ale próbuję:
1.a wspiera Hive Sight dostarczając informacji o pozycjach FM
1.b tymczasowo przyspiesza ataki
2. celerity
3. gorge
Fajnie, dzięki tej serii kilka osób z pewnością się skusi. UWE to zajebisty developer, pierwsza liga obok CD Projekt. Wprawdzie w NS2 nie grałem, ale spędziłem miliardy godzin bunny-jumpująć w NS1 😉 No i właśnie w tym tkwi szkopuł – bhop rodem z HL1 zastąpili jakimś dziwnym wall-jumpem. Warto też po raz setny wspomnieć o beznadziejnej recenzji na Game Spot, której nie wycofano z Metacritica. Po tej wpadce skasowałem Game Spot z ulubionych i bojkotuję na całego 🙂
1) Skrócenie czasu ewolucji graczy ulepszających swoja postać, podrzucanie jaj darmowej przemiany w przydatne istoty wyższego szczebla.
2) Celerity
3) Gorge / fantomy
1) a)zwiad
b)przyspieszanie ataków
2) celerity
3) gorge
i mamy 2 zwycięzców 🙂
Brokilon i Sumo129 – podajcie mi swoje nicki z Steama, gry można wysyłać tylko znajomym, więc Was zaproszę (o ile jeszcze nie mam) i wyślę gry.
SzuBravo -byłeś blisko, coś tylko z pierwszym pytaniem pokręciłeś 🙁 szkoda, może następnym razem Ci się uda.
@aryman222
Jupi! 🙂
Nick na steamie ten sam co i tutaj.
Z góry wielkie dzięki!
@brokilon
nie ma sprawy 🙂 zaproszenia wysłane – zaakceptujcie i grajcie 🙂
@aryman222
WRONG!
Mozna tez gry wysylac bezposrednio na maila, nie tylko znajomym. Tyle ze znajomym jest szybciej 😛
@MusialemToPowiedziec
wolę prosić o nicki niż maile – prywatność first 😉
Spoko, i tak wziąłem w tym udział przypadkiem 😀
Siemka, normalnie to druga rzecz jaką wygrałem w życiu. Nie pamiętam dokładnie jak się dodawał znajomych ale wpisz sumo129 ,powinienem być drugi z awatarem takim jak na gikzie.
@sumo129
znalazłem i sumo129 i sumo, ale że sumo ma taki sam avatar, wiec zaproszenie poszło dla sumo 🙂
@aryman222
o to właśnie ja:)
Huston, mamy problem. ktoś wie co oznacza komunikat w ekwipunku: “Nieznany przedmiot undefined
Nie można było zdobyć informacji o tym przedmiocie.” fuck, zepsuły mi się przedmioty (gry na prezenty)?? zaraz pisze do supportu. obawiam się, ze dostaniecie swoje gry z jakimś opóźnieniem 🙁 ale dostaniecie na 100%, jak Steam będzie udawał greka to kupię nowe egzemplarze.
uff, już po problemie 🙂 zrestartowałem Steama i jest ok 🙂 ale stresu trochę było. już zacząłem układać gniewny mail do supportu…