Luźne gadki – Don’t Starve odcinek trzeci, tydzień pierwszy

Nitek dnia 5 maja, 2013 o 8:02    13 

Nie wiem jak, ale udało się. Przeżyłem tydzień pierwszy.

Choć nie bez pomyłek i sytuacji na krawędzi, tak udało się przeżyć dni siedem. Osiem właściwie. Nie traktujcie tego jak spoiler, a raczej zachęte, bo filmik zawiera instruktaż defensywny przeciwno piekielnym ogarom. To oraz kilka niespodzianek. Nie przyszliście tu jednak czytać, c'nie?

 

 

Już po wszystkim, więc dziękuję chłopaki za rady niczym od Pomysłowego Dobromira. Choć w mym przypadku pewnie już ich nie zastosuję, choć jak to mówią, nigdy nie jest za późno na naukę nowych sztuczek.

Standardowo dzielcie się swoimi doświadczeniami wszelkiej maści w komentarzach, które stały się istną kopalnią wiedzy survivalowej. 

 
Dzięki mr_geo, dywynowi, mokrejTrawie i Piterowi Fersinowi za obdarowanie wiedzą tajemną!

Poprzedni odcinek ulokowany jest TUTAJ

Dodaj komentarz



13 myśli nt. „Luźne gadki – Don’t Starve odcinek trzeci, tydzień pierwszy

  1. Nimar

    Bardzo lubię tą grę. Ostatnio jednak mam mała przerwe od niej bo się wściekłem jak w dniu 38 gdzie przeżyłem zimę i padłem. A padłem w tak głupi sposób, że w nocy przy obozie miałem farme patyków i sobie je radośnie rwałem, aż odeszłem za daleko od ognia i mnie coś zabiło. Ja ogólnie grając w to na początku latam i zbieram co popadnie, jak uzbieram 7 golda i z 20 kamyków, szukam miejsca gdzie się rozbić. Miejsce najlepiej zrobić gdzieś pośrodku, żeby było blisko do bawołów, pająków itp. Pająki zawsze hoduje z 2-3 kopce, stawiam koło nich pułapki i wabie pajączki, a jak osiągną 3 lv to rozwalam kopiec i sadze od nowa jajo pająków. Na bawołach zbieram kupy, raz ana jakiś czas nocuje z nimi i je złośliwie gole (czpka bawołów jest dobra na zime). Czasami też zabije ze dwa dla mięska (łatwij w sumie świenie zabijać, podając im monster meat, ale bawoły też są ok). Warto jak Wilson zarośnie go ogolić i zrobić sobie mięsnego wilsona (jak padniemy to się odrodzamy). Farm robie z 4-6. Warto też sobie niedaleko obozu zrobić farme trawy, ja mam tak z 40 posadzone. Króliki to teraz jest ciężkie, kiedyś dało się je zajść a teraz uciekają, warto z 5 pułapek postawić i zbierać co jakiś czas, można je magazynować w skrzyniach (nie psują się jak żyją). Staram się też szybko mieć pasieki pszczółek (budować tylko przy kwiatkach inaczej nie ma miodu). Mój rekord w tej wersji z zimą itp. to narazie jakiś 40 dni i zawsze coś mnie zabija.

    1. Nitek Autor tekstu De Kuń

      @Nimar

      po tym co przeczytałem zastanawiam się co właściwie przeczytałem.
      Hodować pająki? Pułapki na pająki? Jajo pająków?
      mięsny willson 🙂 ciekawe jak się robi mięsną resztę, albo mięsnego jeża. wszak tylko W ma brodę.

      Chyba grasz z rozpiską co i jak, bo to brzmi jak część większego planu 🙂

  2. vardo93

    Ja ostatnio załamałem się przez tę grę. Będąc na skraju śmierci od ran jak i z głodu wreszcie udało mi się zdobyć bumerang. Czując olbrzymią radość, że jednak uda mi się przeżyć poleciałem zapolować. No i się tak nie fortunnie złożyło, że nie wiedziałem jednej dość istotnej rzeczy związanej z nową bronią. A mianowicie, że po rzucie należy ją złapać, przez to wracający bumerang trafił mnie w łeb i zabił 🙁

    A tak nawiasem mówiąc chciałbym obwinić Nitka o to, że przez niego ledwo starcza mi kasy do końca miesiąca. I zamiast jak szanujący się student wydać resztę pieniędzy na wódkę to kupuję gry.

  3. dywyn

    Z bawołami można też tak: zakładasz ognisko w pobliżu dużego zgrupowania bawołów i czekasz na zapadnięcie zmroku. Nadchodzi noc: golisz bawoły brzytwą a skóry, które wypadają podpalasz pochodnią. Istnieje duża szansa, że bawoły się spalą i wydropują 4 x mięso (w garnku robisz z tego mocny posiłek 3 x mięso + przykładowo jagody =+150 do pełnego brzucha) + bardzo ważny na zimę bawoli róg z którego zrobisz czapkę (tutaj trzeba poszukać nowych bawołów do ogolenia). Jeśli trafisz na dużą grupę to możesz mieć sporo żarcia na zimę i czapkę, która zapewni dobrą ochronę przed mrozem.
    Na spadające zdrowie psychiczne doskonała jest czapka z pajęczych sieci. Jest lepsza od spania w spiżowe bo nie opróżnia brzucha 🙂 Dobry jest namiot ale wymaga sporo surowców.
    Po pierwszej zaliczonej zimie wyruszam z młotkiem w ręku na poszukiwania domków świnek. Rozbijam je masowo i gromadzę surowce z których przy własnej bazie stawiam domki świnek. Zapewnia to bezpieczeństwo bo świniaki ochoczo atakują wszystko to co nas atakuje. Warto przy świnkach postawić pajęcze gniazdo i farmić to co wypadanie z pająków. Tak jak pisze Nimar gniazdo pająków obwarować pułapkami (pajęczyna jest przydatna oraz jaja pająków do leczenia).
    Dla ochrony przed zimnem można stosować kamień, który nagrzewa się przy ognisku (heat stone).
    Myk z ptakiem w klatce karmionym mięsem potworów nie działa. Mięso potwora można wykorzystać do zrobienia szaszłyków (?) w garnku: mięso potwora, patyk i dwie poziomki.

    Niestety. DS to gra w którą trzeba pograć dłużej. Ginie się w głupi sposób. Najlepiej mało ryzykować. Z czasem buduje się niezłą bazę, która sprawia, że wydaje nam się iż jesteśmy bezpieczni. Przychodzi wielki cyklop i rozpierdala połowę bazy. Da się odbudować, ale nerwy są nadszarpnięte. Czasem jest burza. Błyskawica uderzy w nasze plantacje i widzimy jak wszystko płonie. Można zbudować piorunochron, który nas przed tym ochroni.

    Zdarzyło mi się zginąć na 55 dniu. Nie udało mi się przed zmrokiem dobiec do ogniska w bazie. Zablokował mnie własny mur obronny. Byłem tak bardzo zły 🙂 Zagrałem kolejny raz i mam 66 dzień. Niestety zaczyna wiać nudą. Nie odkryłem wszystkich przepisów bo brakuje mi składników na Shadow Manipulator. Nie łowię ryb. Może założę nową bazę i spróbuje zatynkować bazę „mechanicznych koni”.

    Dzięki za podziękowania 😉

  4. mr_geo

    Szpadel, Nitek – dlaczego go nie używasz? Jak zrąbiesz drzewko, to wykopać po nim szpadlem pieniek – +1 wood log, czyli uzysk drewna per drzewko zwiększa się o 25%! A to może być ten właśnie log którego ci zabraknie do czegoś i rąbiąc kolejne drzewko obudzisz tego drewnianego patafiana który zrobi ci z asu jesień średniowiecza…

Powrót do artykułu