Nie śpię, bo walczę z armią

Nitek dnia 7 grudnia, 2012 o 10:03    22 

Takie to życie prawdziwego Assassina.

Zdarzyła mi się wczoraj sytuacja dość dziwna. Dziwna na tyle, że już w trakcie jej trwania postanowiłem wam to nagrać. Będziecie też mogli ocenić na ile zmienił się system walki w ostatnim Assassinie.

Nie zrozumcie mnie źle – gra się całkiem dobrze i całościowo sprawia to dobre wrażenie, ale nie jest też wolne od wpadek. Zapraszam zatem na seans i bonusowe obrazki, które ustrzeliłem w trakcie potyczek w USA AD. 1772. Filmik nie był dotknięty żadnym edytorem. Ot, czysty gameplay.

 

 
AC3SP_2012_11_23_00_16_48_421.jpg
 
AC3SP_2012_11_23_00_11_00_919.jpg
 
AC3SP_2012_12_07_02_11_43_716.jpg
 
A ludzie psioczą na nieskończone spawny w Call Of Duty. I jeszcze dla ciekawskich rundka z multi. Tutaj bez kwiatków.

Dodaj komentarz



22 myśli nt. „Nie śpię, bo walczę z armią

  1. powazny_sam

    Wiem że jak się gra to aż tak tego nie czuć, ale równie dobrze przeciwnicy mogliby stać w kolejce do wyrżnięcia. Stoją te ofiary losu i czekają aż się nimi zajmiesz – reprezentatywny przykład to 2:00 pierwszego filmiku – skurczu koleś dostał że cię nie dźgnął czy co? Sumienie mu nie pozwala, honor ? Takich sytuacji jest multum.
    To samo było w jedynce, dwójce, kolejne epizody omijałem szerokim łukiem i z trójką będzie to samo.

  2. Normadus11

    Taaa jak żeś sobie poszedł walczyć z jednym rodzajem przeciwnika to sorry ale filmik porażka …
    Zrób to samo walcząc z brytyjczykami jak atakują cie czasem i 4 rodzaje przeciwników i nie wystarczą na nich same kontry a wręcz przeciwnie na nich nie działają.

    A dawanie zdjęć ze koń stanął o 10 centymetrów nie w miejscu skryptu no to już prawdziwe szukanie bugów tylko żeby pohejtować …
    W kazdej grze są bugi.
    A największy bug to CoD 😀
    Gdy twórcy każą ci się wycofać a ty masz to gdzieś i rozwalasz wrogów ( i wygrywasz ) to co się dzieje ??
    Nagle znikąd przez drzewa, ściany,kamienie nawala coś do ciebie i po 5 s giniesz bo nie idziesz za skryptem …
    NIe ma to jak pójście w przyszłość z rozgrywką …

    1. Nitek Autor tekstu De Kuń

      @Mathius

      Trochę na wyrost to stwierdzenie. Faktycznie w tym miejscu wychodzi tylko jeden rodzaj przeciwników, tacy ‘na strzała’. Póki co (jakieś 10h rozgrywki) do nich dochodzą jeszcze oficerowie i kolesie w kiltach, dupni jak dąb.
      Wtedy jest już trochę ciężko.

      Niemniej jednak w grze zrezygnowano z apteczek, które były w poprzednikach, zdrowie z automatu uzupełnia się do 100% po wykończeniu wszystkich delikwentów w danej potyczce, przez co walki czasami, ale tylko czasami, dają się we znaki. Jak pisałem wcześniej, całościowo to w oczy nie szczypie, ale da się zauważyć.

  3. aryman222

    ten filmik to kwintesencja tego co mnie odrzuca od tej serii – idiotyczny system walki. widoczki i fabuła sa ok (podobno), ale schematyczność i niepełnosprawni przeciwnicy nie pozwalają cieszyć się walką, czy sukcesami w niej osiąganymi. widać, ze targetem twórców nie jest dojrzały gracz.

        1. Nitek Autor tekstu De Kuń

          @projan

          poważnie to może być. Gram, robię zadania poboczne, skaczę z drzewka na drzewko, połuję na kłóliki.

          Mocno kwestia gustu.

          Jest dla mnie lepsze niż AC Revelations, chyba gorsze od Brotherhooda. Myślałem, żeby rozwinąć myśl notką jakąś dlatego unikam odpowiedzi ‘full frontal’ 🙂
          Do tego gości muszę skoczyć odebrać, bo flaszki zaraz wyskakują z lodówki i nie mam teraz czasu 😀

          ED.
          Najbradziej wkurzyło mnie to, że gra prowadzi historię od samego początku, dosłownie, assassina. Znowu musiałem słuchać kto jest kim i dlaczego itd. Tutorial trwa do 6 Chapteru, co dla mnie, teoretycznie wyjadacza serii (zmasterowane poprzedniczki w kwestii acziwmentów), było rozwiązaniem kiepskim.
          Dla odmiany będąc w 6 chapterze od 3h nie tknąłem wątku głównego – ale jak pisałem, ja tak lubię 🙂

  4. Nimar

    Mnie nowy assasin znudził. Skończyłem tylko główny wątek, bo byłem ciekawy historii i tyle. Nawet te bity statków znudziły mnie po 3 walce, a widziałem, że można stateczek ulepszac itp. mi sie nie chciało;p Teraz czeka na mnie hitman ale po pograniu pierwszej godiziny jakoś też mi nie przypadł do gusty.

Powrót do artykułu