A cóż to?
Kieszonkowy laptop dla graczy o 5,5 calowym ekranie oraz rozdzielczości 720p. Z wbudowaną klawiaturą i padem. Całość śmiga na preinstalowanym Windowsie 10.
Ufundowane na indiegogo urządzenie jest już drugim w portfolio chińskiego GamePad Digital po GPD XD – działającym na Androidzie i przeznaczonym do ogrywania gier na emulatorach. Ciepłe przyjęcie owej maszyny stało się przyczynkiem do powstania zbiórki na podobny sprzęt, tym razem oparty o procesor w architekturze x86. Inicjatywa zakończyła się sporym sukcesem bo zebrano ponad 5 razy to co zażyczyli sobie Chińczycy.
Kieszonkowy z Windowsem? A myszkę to gdzie wsadzę?
Myszki targać ze sobą nie trzeba, ponieważ Chińczycy to całkiem sprytne bestie i dzięki zaimplementowanemu przełącznikowi możemy zmieniać tryb działania gałek pomiędzy padem a myszką. I wbrew pozorom obsługa kursora za pomocą gałki jest wystarczająco wygodna. Poruszanie się w Windowsie, przeglądanie gikza czy redagowanie tego tekstu nie sprawia jakichś większych problemów. W trybie myszki spusty pod palcami wskazującymi działają jak lewy i prawy przycisk myszy. W klawiaturę oczywiście nie da się uderzać niczym w zwykłą – opuszkami wszystkich palców obu rąk. Z uwagi na rozmiar trzeba sobie radzić samymi kciukami, zupełnie jak na telefonach z klawiaturą. Całość uzupełnia dotykowy ekran.
Dla graczy? To w trzeciego Wieśka pogra?
Oczywiście trzeba sobie zdawać sprawę z ograniczeń urządzenia o gabarytach Nintendo DS. Wnętrzności to 4-rdzeniowy Intel Atom Z8750 z taktowanniem od 1.6GHz do 2.56GHz. Do tego 4 giga RAM współdzielonego ze zintegrowaną kartą graficzną Intel HD 405 Graphics 200MHz (600 max). Dlatego jest to sprzęt skierowany głównie do grania w starsze tytuły oraz indyki. Ale mimo wszystko coś tam ta aparaturka potrafi, szczególnie gdy pogrzebiemy trochę w Windowsie, w czym pomagają liczne poradniki dostępne w sieci. A odważniejsi mogą pogmerać w BIOSie zyskując jeszcze kilka procent wydajności. Mały ekranik i specyfika sprzętu sporo wybacza, toteż gry odpalane na minimalnych ustawieniach nadal mocno cieszą oko. A w przypadku klatkażu w okolicach 20 jest już zaskakująco okej, gdyby nie włączony licznik w rogu ekranu często nawet nie zauważyłbym że to nie #60fpspcmr. Responsywność w takim wypadku jest bez zarzutu.
Konkrety? Styx:MoS – od 15 fpsów w skrajnych przypadkach do 20-30 przez większość czasu, Grid – 35+fps, pierwszy Crysis – około 40fps, przynajmniej na początku gry, Skyrim – 30fps, Torment:ToN – 15-20fps. Wszystkie wymienione gry odpalane na minimalnych ustawieniach (z drobnymi wyjątkami) i przy zachowaniu natywnej rozdzielczości. Na domyślnych ustawieniach BIOSa, ale ze sporą ingerencją w Windowsa. Wsio całkowicie grywalne.
O tym że wszelkiego rodzaju piksele pokroju Enter the Gungeon, FEZ, Darkest Dungeon, Transistor czy innych Deponi działają w 60 ramkach bez żadnego problemu chyba nie muszę pisać.
A wygodne toto?
O obsłudze myszki i klawiatury w ogólnym użytkowaniu już pisałem – bez zarzutu. Ani na moment nie podpinałem zewnętrznych urządzeń tego typu. A w grach? Również dobrze ale z małymi zastrzeżeniami. GPD Win bardzo wygodnie leży w dłoniach, lepiej niż przykładowo PSVita Slim, którą trzymamy niemal na obrzeżach, a tu komfortowo całymi dłońmi. Z kolei ruchomy ekran zapewnia możliwość pozycjonowania łapek pod wygodnym dla nas kątem, co często przy urządzeniu Sony bywało dla mnie problemem. Przyciski L1/2 i R1/2 są ułożone dość specyficznie bo w jednym poziomie. Również samo wykonanie tych czterech przycisków może budzić wątpliwości – są nieco luźne i ruchome. O ile dwójki (w nomenklaturze xboxowej – spusty) wciskamy standardowo i bardzo wygodnie to jedynki (lb/rb) znajdujące się na obrzeżach urządzenia należy wciskać środkiem palca wskazującego, co początkowo jest kompletnie nieintuicyjne. Choć szybko można się przyzwyczaić to jest to średnio wygodne, ale ujdzie. Znacznie gorzej jest z przyciskami L3/R3. Ponieważ gałki nie są “klikane” chińscy projektanci musieli zrobić je na osobnych przyciskach. I umiejscowili je nadzwyczaj dziwnie, do tego stopnia że aktywne korzystanie zeń jest mocno uciążliwe. Reszta – gałki, krzyżak i same przyciski działają jak powinny i ciężko coś więcej tutaj pisać. Również granie w trybie myszki w mniej dynamiczne strategie zdaje egzamin.
Coś do dodania?
Jakość ekranu jest bardzo wysoka, dużo gorzej wypadają jednak głośniczki. Są w najlepszym razie średnie. A w porównaniu do tego jakie dźwięki wydaje z siebie moja komórka (Lenovo k50-t5) to jest naprawdę kiepsko, niekiedy aż drażni w uszy bo brzmieniu brak głębi.
Bateria o pojemności 6900mAh trzyma ok. 3 godzin gry na pełnym obciążeniu i do 10h przy zabawie z systemem i niewymagającymi indykami. Do tego 64GB wbudowanej pamięci i możliwość dodania kolejnych 128 za pomocą karty microSD. Wyjścia w postaci USB (dwa: 3.0 i typuC), MiniHDMI oraz port słuchawkowy zapewniają pełną użyteczność GPD Wina.
Czy warto?
Na to pytanie trzeba sobie odpowiedzieć samemu. Jest to raczej sprzęt skierowany do entuzjastów, którzy muszą się liczyć z niedogodnościami: część gier nie była projektowana z myślą o tak małym wyświetlaczu, inne są kiepsko zoptymalizowane a jeszcze kolejne wymagają aktywnego używania ciężko dostępnych L3/R3. Do tego jak to z PCtem, czasami zmuszeni jesteśmy bawić się konfigurowaniem różnych rzeczy. Niemniej sprzęt ma wielkie możliwości, PCtowa biblioteka liczy sobie setki idealnie działających tutaj gier, dodajmy do tego emulacje i otrzymamy handhelda o niezrównanej bibliotece tytułów. W zestawie kosztującym nieco ponad 300$ dostajemy licencję na Windows 10 Home, ładowarkę, słuchaweczki i poradnik optymalizacji systemu.
Ja ze swojej zabawki jestem bardzo zadowolony, ani trochę nie zawiodła moich oczekiwań. Skompletowana przez lata biblioteka Steam/GOG już na starcie zapewniła mi masę gier do ogrania bez wydawania kolejnej gotówki, co w przypadku konkurencyjnych PSVity oraz Switcha byłoby nieuniknione. Do tego PCtowy rodowód z Windowsem 10 na pokładzie dał mi prawdopodobnie najbardziej funkcjonalne urządzenie mieszczące się w kieszeni na świecie. Dla niejednego gika może to być strzał w dziesiątkę, pod warunkiem że ma się sposobność grania poza domem.
Mój model jest z marca 2017, przy czym już zdołał się zestarzeć gdyż zastąpiła go nowa wersja sprzętu. A Chińczycy idą za ciosem i właśnie po uzbieraniu na indiegogo ponad 3 milionów dolarów szykują następne akcesorium – 7 calowy laptop. Widać nie tylko ja sobie chwalę.
Obrazki i filmik nie mojego autorstwa.
Dzięki za tekścik, urządzenie fest fajne 😀 gdybym nie miał n3dsa i komórki (samsung a5 2016) to pewnie bym się zainteresował 😉 daj znać jak będzie dobry emulator 3dsa 😛
Trochę zazdroszczę bo to fajny gadżet, który miałem na oku, ale jednak to nadal tylko gadżet. Mimo wszystko chyba jednak wybrałbym Switcha jako mobilną platformę.
Wideo, Youtuby i inne takie pójdą na tym w HD? Szukam dla dziecka czegoś na 1 czerwca, taka zabawka jako alternatywa dla tabletu może mieć sens?
@/mamrotha
O ile pociecha ma ok. 8+ lat to nie zapominaj też o kamerce i możliwości uruchomienia musically na danym ustrojstwie. W kręgu dzieciarni mojej 9-latki to absolutny must-have 🙂
@/mamrotha
W HD ready 🙂
Pamiętaj też że jest to urządzenie wymagające zabawy, w przeciwieństwie do np. Switcha, gdzie instalujesz grę, odpalasz i grasz. Tutaj taki GTA 3 uruchamia się w poprzek, Dark Souls gryzie się z zewnętrzną pamięcią itd… Zależy ile dziecko ma lat i jak mocno pała rządzą szukania w necie rozwiązań niespodziewanych problemów.
Z góry przepraszam, za poziom iście onetowski jeśli chodzi o ten komentarz, ale nic innego nie potrafię teraz z siebie wydobyć…
A w przypadku klatkażu w okolicach 20 jest już zaskakująco okej, gdyby nie włączony licznik w rogu ekranu często nawet nie zauważyłbym że to nie #60fpspcmr. Responsywność w takim wypadku jest bez zarzutu.
Ten kawałek sprawił, że skończyłem czytać.
@Arachnos
Taki sprzęt na atomie to od razu wiadomo, że należy traktować jako “early access”, jeśli masz na czym grać (mobilnie) to raczej tego nie kupisz, chyba że jesteś geekiem 😉
@Arachnos
Cieszę się że i tak cokolwiek przeczytałeś 😉
Poniekąd masz rację, bo sam jak tylko wysłałem ten tekst to z miejsca pousuwałem większość tych całych trójwymiarowych, wymagających gier. Pełnie piękna sprzęt ukazuje gdy odpalisz sobie Limbo, SteamWorld Heist, Dex, Wormsy, Enter the Gungeon itp, i nie ma co się oszukiwać że to jakieś monstrum do ogrywania nie wiadomo czego. Chociaż Skyrim wygląda i działa IMO bajerancko 😉
Żeby w ogóle być zainteresowanym tym sprzętem muszą nam się zgrać dwie rzeczy –
1) trzeba mieć okazję by grać poza domem. Ja mam dużo, a taszczenie laptopa bywa kłopotliwe
2) trzeba lubić indyki. W moim przypadku w ostatnich latach to z 80% gromadzonej biblioteki.
W przeciwnym razie to tylko ciekawostka.
@thewhitestar
Ogólnie sprzęt sympatyczny, tylko poczułem solidny zgrzyt gdy napisałeś o responsywności przy 20 fpsach. Moim zdaniem fajna maszynka, ale tak jak to niby reklamowano, czyli emulatory starych konsol czy ogólnie gier z wymaganiami 1gb ramu. Z drugiej strony jest parę maszyn na rynku o podobnych parametrach, jedyne co tutaj jest unikatowe to ten wbudowany pad.
Hm. Czyli do grania w starsze tytuły, ale w Warlords2 nie pogram, bo ostatnim windowsem, który go ciągnął był XP. Do bani z takim sprzętem;).
@bosman_plama
A jaki problem wgrać sobie xpeka jako dodatkowy win 😉
@Revant
Jeśli można, to git:). Ja bym go sobie nawet wgrał jako podstawowy:D.
@bosman_plama
a potem ransomware za prototypy metro 3
@bosman_plama
Za wiki – “Unlike most Windows smartphones, The Win is able to run any x86 Windows application that can also be run on PC laptops and desktops.”
Czyli się da 😉
@bosman_plama
Możesz sobie postawić co chcesz, XPka, linuxa, dziesiątkę, jak na zwykłym lapku.
Tylko pytanie jak ze sterownikami w takich wypadkach?
Edit – nie zainstalujesz na tym xpka, tak mi podpowiedziały google “You would need to run it in a VM, there’s no UEFI support for WinXP.” I sterów brak.
Edit 2 – mówimy o tych https://www.gog.com/game/warlords_battlecry_2 warlordsach? Skoro są na gogu to pewnie i działają na nowych windowsach, ale wątpie czy taka gra faktycznie sprawdziła by się na tak małym ekraniku
@thewhitestar
Warlords 2 to nie Warlords Battlecry 2
@thewhitestar
Tu jest W2 (choć w wersji Deluxe, czyli tej, w której można grać np. Piłsudskim, albo poprowadzić krucjatę Żydami).
http://16bit.pl/gra/warlords-2-deluxe
@bosman_plama
A to nie jest DOS-owa gierka ? Bo jak tak to na dosboxie powinna śmigać aż miło.
@powazny_sam
Te z GOGa też śmigają pod W10 bo są w dosboksie uruchamiane właśnie.
Na biedatablecie z W8, jakiś Atom, 1GB RAM, też większość gier działa (stare Fallouty, gry na Infinity), ale piętą achillesową jest chyba grafika. Takie FTL jest niegrywalne, nie mówiąc o grach 3D i chyba żaden tuning tu nie pomoże, chodzi o tzw. chamską moc obliczeniową. Ale testowałem na naprawdę low-endowej maszynie, nazywa się toto chyba Woo Antares.
@bosman Czy “żydzi prowadzący krucjatę” to nie jest jakiś fest oksymoron?
@furry
Asus Transformer T100 bez problemu ciągnie indyki takie jak FTL czy BattleBrothers, potrafi tam nawet #PCMR60 wyprodukować a ma on właśnie Atoma czterordzeniowego tylko chyba maks 1.9GHz.
edit i 2GB ramu więć to pewnie tu jest ukryta moc 😉
@bosman_plama
Latające gilotyny ftw.
Fajnie, że takie nowe rzeczy ciągle powstają. Różnorodność w tej branży jest jak najbardziej na plus. Osobiście nie kupię bo już backlog na Vicie mi zaczyna ciążyć, ale jak będą to rozwijać i utrzymywać atrakcyjną cenę to kto wie…
Wszystko fajnie, do ogrywania indyków zalegających na steamie jak znalazł tylko ta cena mimo wszystko wysoka, raczej bliżej 400$ niż 300.
@powazny_sam
Ja kupiłem za 330, ale widzę że ta nowa, aluminiowa wersja jest droższa.