WoW umarł? Niech żyje WoW! Wydawca najpopularniejszego MMO chwali się wynikami sprzedaży i daje prztyczka w nos konkurencji.
Jednak czy nie jesteśmy świadkami zmierzchu bogów?
Activision Blizzard opublikował nie dawno dane dotyczące sprzedaży najnowszego dodatku do World Of Warcraft – Mists Of Pandaria. MOP w pierwszym tygodniu po premierze rozszedł się w ilości 2,7 mln kopii. Producent zaznacza, że nie uwzględnił w tych danych chińskiego rynku, na który gra weszła dopiero 2 października (europejska premiera odbyła się z końcem września). Blizzard od pewnego już czasu nie ukrywał, że zmierza zabrać się za ten kawałek tortu, do którego wcześniej – przynajmniej w temacie MMO – miał nieco ograniczony dostęp. Bo o ile na Wschodzie dalej religią panującą jest Starcraft, w kwestii massive-multiplayer dominacją charakteryzują się ichniejsze, egoztyczne dla europejskich i amerykańskich graczy produkcje. Nic więc dziwnego, że słowo stało się ciałem i ostatni dodatek do WoW jest orientalizmem wręcz przesycony. Ciekawym będzie obserwować, jak ten ukłon producentów Diablo sprawdzi się w przeliczeniu na twarde dolary.
W ramach informacji handlowych, Blizzard podzielił się także informacją odnośnie ilości subskrypcji WoW. Okazuje się, że nienajmłodsza już produkcja dobrnęła znów do ponad 10 mln użytkowników. Niby nic nadzywczajnego, biorąc pod uwagę 'hype' związany z nowym dodatkiem, jednak gdy spojrzymy na to, co działo się z społecznością WoW, gdy na początku roku szalała mania na Star Wars: The Old Republic, a niedawno wypuszczone Guild Wars 2 jest grą przez wielu wymienianą jako "WoW-killer", wynik Blizzarda budzi lekki podziw.
Tak czy owak, wygląda na to, że czasy zwiedzania Azeroth bezpowrotnie się kończą. MoP potwierdził tylko spadkową tendencję kolejnych dodatków, jeśli chodzi o sprzedaż kopii – poprzednik orientalnej części gry – Cataclysm rozszedł się w ilości 3,3 mln kopii, co i tak było słabszym niż wcześniejsze rozszerzenie wynikiem. W studiu Blizzarda już od dobrych paru lat głośno jest o następcy World Of Warcraft, noszącym kryptonim Titan. Szczegóły dotyczące tej owianej tajemnicą produkcji poznamy jednak dopiero najwcześniej w roku 2014. Na przyszły rok bowiem Blizzard zapowiedział wzmożone prace nad kolejnym jeszcze rozszerzeniem do podstarzałego już WoW. Czy będzie to dodatek ostatni i tym samym najważniejsza dla świata MMO seria odejdzie w zapomnienie?
O WoW nie mam nic do napisania 🙂
Ale podoba mi się nowy styl graficzny zdjęć do newsów, na szybko itd. Pasuje do całości strony. Gratulacje dla twórcy 🙂 (Wiem że spóźniony refleks, ale przez używanie community na głównej nie byłem ze 2 tyg :P)
Jak to powiedział mój kumpel WoW maniak “WoW już się przejadł”. To jest chwilowy boom, a potem znowu ludziska znużą się nową lokacją i rzucą grę w kąt.
Super Blizzard vs Capcom 3 Turbo Deluxe Arcade Collectors Edition
http://www.youtube.com/watch?v=qMlzJdeOeVc&feature=player_embedded
o WOWie już zostały wszystko napisane co miało być napisane.
Genialna maszyna do drukowania bardzo łatwych pieniędzy dla Blizzarda i tyle.
Płacisz za grę (kupa kasy), płacisz za dodatki (kupa kasy) i płacisz za abonament(kupa kasy w perspektywie kilku lat grania) i jak trzeba być mocno uzależnionym żeby dać się tak golić.
Nie paliłem papierosów ani nie ćpałem narkotyków wiec nie wiem jak to jest być mocno uzależnionym.
@thiefi
Wiesz, Blizzard Ameryki tutaj nie odkrył, jeśli chodzi o abonament za grę 🙂
A jeśli chodzi o papierosy… można. Bardzo. 😀
[quote]Tak czy owak, wygląda na to, że czasy zwiedzania Azeroth bezpowrotnie się kończą.[/quote]
To zdanie brzmi całkiem zabawnie, biorąc pod uwagę to, że ilość sprzedanych kopii za sam dodatek do Wowa przewyższa chyba dwukrotnie liczbę abonentów kompletnej rewolucji w gatunku, czyli te nowe Star Warsy i znacząco przewyższa trochę mniejszą rewolucję w postaci GW2. ;p
@teekay
Zabawne, nie zabawne. Chodzi o to, że zmierzch WoW wieszczą już sami jego producenci, coraz częściej przebąkując o nowym tworze z ich stajni, który samego WoWa ma przyćmić. Stąd wydaje się, że dni tego mmo są już policzone. To nie jest kilka dni oczywiście, ale jednak 🙂
@blizzard03
Biorąc pod uwagę ile Blizzard robi swoje gry i z jak dużymi opóźnieniami je wydaje, można spokojnie założyć, że skoro mówi się o nowej grze mmo od Zamieci w 2014, to gra wyjdzie faktycznie rok albo dwa później. Ciekawe czy ktoś do tej pory będzie jeszcze pamiętał GW2. ;p
Poza tym skoro Blizzard zapowiedział, że zrobią jeszcze jeden dodatek do WoWa, to pisanie o porzuceniu czy wręcz o upadku marki w tak krótki czasie jest co najmniej nadużyciem. Powiedzmy sobie szczerze, Blizzard będzie robił wszystko, żeby utrzymać tę grę i ciągnąć z niej kasę. Dopóki liczba subskrybentów będzie osiągać miliony, Blizz nigdy nie odłączy wtyczki, bo po co pozbywać się kury znoszącej złote jaja? A nawet jeżeli gracze (w ilościach masowych) faktycznie odwrócą się od tytułu, to zostanie pewnie wprowadzony model Free2Play i maszynka będzie robić kasę dalej.
Nie, czasy WoWa wcale się nie kończą. Jeszcze nie.
@teekay
Trzeba odróżnić dwa głosy: graczy i “pseudograczy”. Konie WoWa nastąpi kiedy CI pierwszu go porzucą, a marketing raczej na to nei pozwoli i pewnie przyszłosc WoWa będize taka jaką przedstawiasz. Siła tego MMO rosła przez lata, wznosiłą się,a le i tu zadziałą rpawo grawitacji. Tylko to nie będzie tak jak mówią Ci drudzy, że przyjdzie takie GW2, SWTOR czy coś innego i nagle zabierze 10mln osób od WoWa. To nie jest możliwe. Trzeba popatrzeć głębiej z czym się to łączy. WoW ma swoją społeczność, różna, ale prawdziwi fani grają tylko w niego, formowały się tam znajomości, przyjaźnie, małżeństwa(sic!). By WoW upadł tak ja ci drudzy chcą/widzą to potrzeba masowej emigracji.
Z drugiej strony to gracze właśnie hamują ewolucje MMO, skoro jest taki WoW i grają w niego miliony to po co zmieniać, wystarzcy kopia i będzie fajnie ( przykład ROM). Na szczęście powoli wydawcy szukają luk. Już wczesniej przed GW2 można było się doszukiwac rewolucyjnych rozwiazań. Zaczęły powstawać świetne Tytuły Non-target, co już było jakimś pszcztyczkiem w nos dla BLizza. RYnek gier MMO dojrzewa. POjawiają się co raz to inne produkcje. I dobrze, konkurencja wewnątrz gatunkowa tylko pomaga nam, graczom.
Tak jak w życiu, jedni nie boją się ewolucji/ rewolucji i chcą nowych rzeczy, drudzy nie widzą potrzeby postępu skoro jest im dobrze od lat w jednym tytule. Tylko jakby postępu nie było, dalej byśmy laski za włosy do jaskini targali ( w sumie… :p).
WoW musi spaść z tronu. Takie są prawa tego rynku. A kiedy to anstąpi to się być może przekonamy.
@Yerz
Oczywiście masz słuszność. Nic nie trwa wiecznie, wszystko płynie itd. Ale wciąż tutaj spekulujemy nad upadkiem giganta, za którym stoi 10 mln ludzi. Nie uważasz, że przynajmniej w tym momencie jest to jednak trochę śmieszne? ;> To tak jakby (zachowując proporcje) prorokować koniec Metallicki (tak wiem, zły przykład, bo ta skończyła się na Kill ‘Em All).
@teekay
Oczywiście, że to śmieszne co ludzie teraz robią. ALe to raczej wynika z tego, że to jest modne. Media strasznie na tym żerują, na hypie i “wojenkach” pomiedzy grami. Każą użytkownikom nie raz decydować co jest lepsze, itp i tym podobne. A tylko nie wielu się zastanowi po co wogole takie rzeczy robia. Na co komu takie ankiety? Przeciez mozna grac w obie gry i czerpac z nich fun. Durnota społeczna.
Ja powiem tak. WoW umiera, jak każda gra, od daty premiery. Tak jak człowiek od narodzin.
@teekay
Przypadkiem nie odwrotnie? W koncu ToR nie dobil chyba nawet do 2 milionow kopii zanim zaczal spadac ponizej miliona a GW2 chwalilo sie niedawno przekroczonym progiem 2mln. Jakkolwiek by jednak nie patrzec tendencja spadkowac przy sprzedazy dodatkow ma miejsce i czesc osob moze po prostu wyrosla juz z WoWa.
@BlahFFF
Jasne, nie neguję tego, ale popatrz na to z innej strony. Jaka gra obecnie sprzedaje się w tydzień w ilości prawie 3 milionów? Jakakolwiek by ona nie była z pewnością w każdym innym przypadku można by było głosić wspaniały sukces firmy, która ją zrobiła, otwierałoby się szampany itd. A w przypadku WoWa głosi się upadek marki i już co niektórzy zbijają deski na trumnę. Rozumiesz ten fenomen? Bo ja nie, to i jest właśnie dla mnie zabawne. ;p
@teekay
Nie bierzemy jednak jednego pod uwagę cały czas – SW:TOR to debiutant, a taki WoW od lat siedzi na rynku. Stąd można mówić o spadku i powolnym upadu marki, która z każdą kolejną odsłoną sprzedaje się coraz gorzej. To są fakty – a to, co zrobi Blizzard z tym, czy będzie to potem mmo F2P z mini-płatnościami, czy też pociągnie to dalej – nie wiadomo, tutaj wchodzimy w świat spekulacji 🙂
@teekay
Podejrzewam, ze spora grupa osob kupuje dodatki z sensymentu badz ciekawosci. Szkoda im po prostu tych kilku wczesniejszych lat z gra, a to, ze i ta grupa maleje z dodatku na dodatek pozwala oszacowac jakis kierunek. Nowemu MMO zawsze gorzej sie wybic i praktycznie kazde startujace w ciagu ostatnich kilku lat albo upada albo przechodzi na model F2P.
Gram sobie w nowy dodatek i muszę powiedzieć, że bardzo miło mnie zaskoczył. Blizzard poprawił wiele rzeczy, o których się nie będę rozpisywał bo to i tak mało kogo pewnie tu obchodzi :D. Ale jeżeli chodzi o sam dodatek to pokazali, że ta gra ma jeszcze wiele do zaoferowania.