Od czego by tu zacząc dzisiejszą opowiastkę o barierach językowych? Może od tego, że ni stąd ni zowąd pojawiła się Ona. Oczywiście Ona to postać archetypiczna – a to zjawia sie niespodziewanie w biurze prywatnego detektywa, a to spośród wszystkich lokali w Casablance wybiera właśnie ten.