Jak wygląda produkcja gier przez małe studia

mokraTrawa dnia 29 lipca, 2014 o 17:17    6 

Nawet jeżeli uda się zebrać pieniądze na Kickstarterze, rzeczywistość jest bolesna i żeby zrobić grę trzeba zwykle wielu, wielu wyrzeczeń. Szczera relacja z pierwszej ręki jednego z twórców niedawno ukończonego Unrest (bardzo przyjemna gra szczerze mówiąc). Poczytajcie sobie

Lack of transparency is one of the ugliest trends in game development. Sometimes it’s necessary, sometimes even legally required, but the standard of not talking about what’s going on with development can’t help but hurt old studios and new kids alike. There are a lot of pitfalls in this industry. It’s a shame to see people falling into the same ones again and again.

Całość tutaj.

Ta historia jest bardzo uniwersalna, praktycznie każde indycze studio na początku ciśnie na oparach pieniędzy, albo dorabia, żeby nie zdechnąć z głodu. Tak więc rozważcie kupno gier, które Wam się podobają w innym terminie niż w bundlu. A jak będziecie kupować to sprawdzajcie na oficjalnych stronach czy mają widget humble bundle i w miarę możliwości kupujcie przez niego (największa działka dla twórców).

Unrest można kupić tutaj.

Dodaj komentarz



6 myśli nt. „Jak wygląda produkcja gier przez małe studia

      1. Stah-o

        @mokraTrawa

        Jest calkiem sporo fajnych opowiesci, ktore znam od zaprzyjaznionych osob, ale nie moge niestety zaplotkowac, bo po pierwsze zawiode zaufanie, a po drugie beda to zapewne ostatnie historie jakie do mnie dotarly 🙂 Chodzi jak zawsze o pieniadze, “ciekawych inwestorow”, dotacje unijne i tego typu szlam. Moze ktos zwiazany bezposrednio napisze cos o tym otwarcie.

Powrót do artykułu