Co jest grane – gikz minimalistyczny

Nitek dnia 3 sierpnia, 2015 o 9:43    100 

Halo, dzień dobry, urlop dzień trzeci, w którym to odbędzie się jeszcze stream, powstaną Luźne gadki i zostanie opróżnionych zimnych wiele. Dni wolne mają to do siebie, że do standardowej rozpiski chmielowej, dodają z defaulta plus pięć. 

Przy okazji, ten wpis to jednocześnie pośrednie oddanie gikza w Wasze ręce, także wiecie, ostrożnie, bo gikz bywa kapryśny. Lubi przymować dużo płynów, patrzeć na filmiki i od czasu do czasu połknie jakieś litery w manierze niekontrolowanej. Także apeluję do Was, moi drodzy, jak będziecie mili jakiś temat, wyniuchacie zwiastuny, nie bójcie się przy pomocy tego ładnie ogarniętego tutoriala filmik owy do newsów zapodać. A gdyby co, jest aihS, który pomoże, jestem i ja na mailu, fejsbuku i zanurzony po szyje w jeziorze w Augustowie, hrrrr, hrrr. Wrzucać pewnie będzie co, bo przecież Gamescom za rogiem to będzie na co popatrzeć. Lubię patrzeć, będę. Także jeśli kiedykolwiek chcieliście się obnażyć na głównej, nie było lepszej okazji.

Z innej beczki, otrzyjcie łzy, bo w tym czasie naszykowałem Wam kanapki z pasztetem, sałatą i ogórem, a co za tym idzie pojawią się regularne dropy Luźnych Gadek, choć takie minimalistyczne właśnie, z samym, bogatym w treść i dowcipy niskich lotów, wideo. Jest tego trochę, jeszcze dzisiaj siadam w moim kącie, by porobić coś jeszcze, co oznaczy tyle, że mam więcej filmików przygotowanych, niż czasu na ich wyrenderowanie. Będzie za to skromnie w warstwie pisanej, albowiem będą to tylko i wyłącznie filmiki, ale to zawsze znakomita strawa dla każdego.

Zerkając wstecz na streamy, piątkowy był wyjątkowy. Jeśli macie nadmiar czasu, a skoro będzie chwilę jak u Kononowicza za pieciem, to pewnie macie, polecam zapoznać się z wykrzywieniem idei survivalu i craftingu, gdzie podczas rozgrywki w ARK, razem z Łosiem, wcieliśmy się w dwóch Królów, Kacpra i Melchiora, podążającymi do leża Zbawiciela, a po godzinach ogrywaliśmy rolę dwóch badaczy z przyszłości, którzy dzięki nowym ustawom, wrócili w przeszłość, by zapładniać in vitro dinozaury, by zwiększyć populację reptilian, a ci zaś, mogli zdominować świat w przyszłości. Grałem też na harmonijce i śpiewaliśmy piosenki. Zapis strema jest tak samo kwaśny jak długi, więc miejcie na względzie. Ubawiłem się jak nigdy.

 

I tak zaczyna się prawdziwy sezon ogórkowy, podczas którego karczki same się grillują w opakowaniach, niewiasty nadal krzyczą występując w bieliźnie, nie mając nic przeciwko do smażenia się w stroju (do dziś nie ogarniam), a gry z biblioteki Parówkowej patrzą wygłodniałe niczym psy w schronisku, na potencjalnych nowych właścicieli. A ja może se wypocznę, choć snując plany, pewnie nie będzie to wypoczynek 100% bo bany rozdawać zdalnie też trzeba.

No, ale nosy do góry Moi Drodzy. Przecież ktoś, tradycyjnie, zdać raport ze środku lasu musi, c’nie?

Spoiler! Pokaż

Dodaj komentarz



100 myśli nt. „Co jest grane – gikz minimalistyczny

  1. Tasioros

    Piwo. Piwo dobre jest. Wspaniale orzeźwia w gorące dni i jeśli spożyte w odpowiednich ilościach rozwiązuje języki. Dzięki temu ludzie ze sobą rozmawiają. A komunikacja werbalna w tych czasach jest na wagę złota. Dlatego też przypominam, że w najbliższą sobotę odbędzie się spotkanie przy piwie.
    Miejsce: Wrocław, Chopper bar.
    Godzina: 18 – 19
    Kto jest zaproszony:

    czyli wszyscy zaglądający na gikza mający ochotę wypić coś dobrego i porozmawiać z ludźmi na żywo
    Kto się zjawi: Beti, Yerz, Revant, Probabilistyk, moja skromna osoba, wspaniała atmosfera, Tomasz Knapik
    Jak będzie: fajnie

    Podaj barmanowi tajne hasło “łaska pańska na pstrym koniu jeździ” a będzie on zdziwiony wielce.
    Człowieku nie wstydź się! My też praktycznie się nie znamy. Po paru browarach jesteśmy całkiem spoko. Przyjdź i powiedz nam coś. Nie bądź pipa!

    1. Private_dzban

      @Tasioros

      A’ propos Wrocławia, jest historia.
      W miniony weekend wraz z siostrą (wg Was, sam) bawiłem się na końcu wolności mojego kuzyna. We Wrocławiu właśnie. W ciągu ok godziny czasu, jaki łącznie spędziłem na ulicach tego piekarnika, odnotowuję:
      1. jakiś ziomek dokonał wspaniałej modyfikacji biletomatu koło dworca PKP, umieszczając w otworze na bilon jakąś blaszkę/cholera wie co co sprawiało, że hajs się blokował, po czym jakieś kilka minut po tym jak odszedłem od urządzenia, bluzgając na wszystkie strony, przy mnie owe coś wyciągnął razem z kasą (propsy dla niego za przypomnienie mi lat dzieciństwa jak coś takiego robiłem, tylko że na klatce schodowej w bloku, żeby światło nie gasło),
      2. stałem na światłach z 10 minut. Wszystkim zielone się zapalało regularnie, nam nie. A państwo młodzi czekali,
      3. przejeżdżając koło jednego z przystanków widziałem pijanego Św. Mikołaja.
      I pomyśleć, że to wszytko miało miejsce przed weselem 😛
      #truestory

      Coś słyszałem, że Wrocław ma być Europejską Stolicą Kultury czy czuś? :v

      1. Revant

        @Private_dzban

        Wrocław to naprawdę dziwne miasto. Niby moja Legnica jest najcieplejszym miastem w Polsce, a to jednak Wrocław wygrywa w kategorii “piekarnik roku” za każdym razem 😉 to coś zaś zobaczyłeś to standard, nr 1 to wieloletnia tradycja, przy nr 2 to fajnie jak wpadnie się jeszcze na jakieś wykopaliska po drodze gdzie zielone znaczy stój 20 min, a nr 3 to na pewno Mikuś na wakacjach 😉 hihi

        1. Private_dzban

          @Revant

          Panie wyjeżdżaliśmy o 6 z Trójmiasta. Spokój, cisza, chłód przyjemnie głaszcze lica nasze, a po sześciu godzinach, jak żeśmy wysiedli to nogi się pod nami ugięły 😛
          Aaa i propsy dla PKP, dziwnie się czuję z chwaleniem ich. Wagony ładne, czyste, klimatyzowane. Nie spodziewałem się czegoś takiego po drugiej klasie.

          1. Revant

            @Private_dzban

            Uuu, ale to jechałeś InterCity? Ja do Trójmiasta to Polskim Busem w obie strony i również zacne rzeczy. Zły jestem zaś, żeś nie wspomniał o swoim pobycie w Trójmieście w tamtym tygodniu, bo chętnie bym na piwko się umówił 😛 pewnie nie chciałeś abym zrobił Dzbance ukradkiem zdjęcia? 😛

            1. Private_dzban

              @Revant

              Nie ukrywam, że specjalnie nie wychylałem się ze spotkaniami. Od 2 tygodni mam sztorm w pracy i jak wracam, to jem i śpię…
              A Polski Busem to planowałem jechać, niemniej zależało mi na czasie i okazało się, że wyszły mnie taniej bilety, więc poszedłem na to i szykowałem się na to, że w kiblu będę jechał, a tu nie! Jop jechaliśmy PKP InterCity.

              1. Private_dzban

                @Beti

                Te same powody, jak widzę. Ogólnie nie przeraża mnie perspektywa 8,5 h jazdy. Pamiętam 13 godzinne podróże PKP i dziesięciogodzinną podróż PB do Krakowa, niemniej tu każda godzina się liczyła.
                Jeżeli jedziesz w celach wypoczynkowych i nie będę miał już zadymy w pracy, to może tym razem uda mi się jakoś wyskoczyć. Możem być w kontakcie!

    2. Goblin_Wizard

      @Tasioros

      Sobota? Wrocław? Podobno tego samego dnia ma być tam wyjazdowe posiedzenie rządu, ale nie wiem czy po zapowiadanych huraganach będzie jeszcze w ogóle gdzie i na czym siedzieć. Polecam więc brać przykład z jaśnie nam panujących i zabrać własne stołki. 😀 Nie wiem czym ten Wrocław sobie zasłużył na takie nagromadzenie katastrof naturalnych. 😉

  2. Revant

    Ehh, a ja pierwszy dzień po urlopie. Szefowa wyjechała, lista zadań na ten czas długa, a robić się nie chce…w dodatku upał, ale pocieszam się chłodem starej kamienicy, gdzie znajduje się nasze biuro. Za to paczę na przestrzał tygodnia w stronę weekendu – przypomnę, że jest to czas gikzowego spotkania we Wrocławiu. Bawimy się w składzie: Beti, Tasior, Jeż, Probiotyk i Ja. Każdy inny chętny mile widziany 😉

    Edytka: O, Tasior, aleś mnie ubiegł 😛

  3. Goblin_Wizard

    Grał ktoś może w Legends of Eisenwald? Ja pograłem wczoraj trochę i mam mieszane uczucia. Sama gra to taki mix Disciples i HoMM (bitwy) z Real Warfare 2: Northern Crusades albo Mount&Blade (mapa kampanii). Problem polega na tym, że bitwy szybko stają się mocno powtarzalne. Ciekaw jestem czy dalej jest lepiej czy są jakieś inne rasy i jednostki którymi można dowodzić? Gra próbuje też wprowadzać w historię świata. Są różne questy, jakieś historie opowiadane w karczmach, itp. tylko, że jakoś tak drętwo opisane, że po kilku straciłem ochotę na ich dokładne czytanie. Do tego dochodzi jeszcze problem dziwnych imion i nazwisk różnych wielmożów co skutecznie utrudnia ich zapamiętanie i śledzie kto, z kim, po co i dlaczego.

    No, to tak z grubsza moje wrażenia odnośnie tego tytułu. Dziś pewnie spróbuję jeszcze raz bo sama gra wygląda ładnie i mimo wszystko obiecująco.

      1. Zebulah

        @Nitek

        Nitek, wizja posuchy na Gikzie i spadku częstotliwości publikacji Luźnych Gadek jest co najmniej niepokojąca i wywołująca drgawki jak przy uzależnieniu, ale wszyscy też chcemy żebyś wypoczął. Damy radę 🙂
        Za sam wkład pracy w grafikę tytułową należy Ci się chwila oddechu 😉

        1. Revant

          @lehusan

          o, czyli to prawda, że Micro jest leniwe 😀 tak mi się zdawało, że gdy mówili o piratach to mówili o niezaktywowanych odpowiednim programikiem wersjach Windy (te z pięknym napisem w dolnym prawym rogu o możliwej nielegalności systemu), a więc tak naprawdę o bardzo małej ilości piratach 😀 nie chciało im się łatać systemu aktywacji i zmuszać wszystkich do ponownego zalegalizowania swoich wersji, więc teraz posypią się darmowe klucze 😀

          1. MusialemToPowiedziec

            @Revant

            Albo, poczeka ten rok i kiedy już piraci będą spać spokojnie, nagle wyskoczy obowiązkowy update sprawdzający brutalnie legalność 😛
            Albo DX12 nie będzie włączać reklam jak zapłacisz $15 miesięcznie, więc co ich tam obchodzi, że za Winde nie zapłaciłeś XD

            1. Revant

              @MusialemToPowiedziec

              Wątpię, bo po sprawdzeniu autentyczności poprzedniego systemu dostajesz klucz do nowego. Musieliby już teraz odsiewać te klucze, które daje się piratom od tych co idą legalnie 😉 anyway, spodziewam się raczej tego drugiego, czyli albo kupujesz Gold dla Windy, albo po kliknięciu prawym przyciskiem myszy pojawia się piękna animacja we flashu z reklamą nowego opla 😀

        2. Stah-o

          @lehusan

          Piraty będą się aktywowały, jednak wciąż pozostaną piratami. Mówili już o tym otwarcie. Jeśli z piratami nie da się wygrać – zawsze można ich przecież kontrolować. Mają jeden z najlepszych systemów aktywacyjnych (jeśli nie najlepszy) i całkowicie przebudowany PR – dlatego wojny ze złodziejami nie będzie na pewno w ciągu najbliższych 12 miesięcy. Po fazie nasycania – obaczymy 🙂

              1. Stah-o

                @Goblin_Wizard

                Chcesz piracić w spokoju – nie podłączaj się do netu. W każdym, powtarzam w każdym, innym przypadku jesteś zarejestrowany jako pirackie nasienie. Napisać dziś mechanizm kontroli legalności wewnątrz kodu jest naprawdę mało skomplikowanym zadaniem. Dzisiaj nie ma idealnego cracku – bo to, że coś ci wystartuje nie znaczy, że zostało złamane. Chowanie wewnątrz kodu wielu mechanizmów rejestrujących użytkownika jest już absolutnym standardem programowania. Producent softu zawsze wie, że go piracisz.

              2. Stah-o

                @Goblin_Wizard

                Teraz startujesz z lałnczera, który najpierw sprawdza aktualizacje, potem podnosi moduł startowy. Rejestracje użytkownika możesz wykonać z osobnego procesu (jeśli launcher odbił się od ściany), który np. oparty jest o plik, który wkopiowywujesz do innego katalogu już na poziomie instalatora. Algorytm wystartu takiego modułu jest oparty na próbkowaniu i dość mocnym randomie z pętlą. Całość trwa nie dłużej niż 2 sekundy i znika bez śladu. Technik jest zresztą naprawdę sporo. Każdy wymyśla własne. Musiałbyś zablokować cały ruch na komputerze, żeby poczuć się “bezpiecznie”.

              3. Goblin_Wizard

                @Stah-o

                Czyli jestem paranoikiem bo ja właśnie blokuje cały ruch wyjściowy i wejściowy na komputerze. Firewall zgłasza mi każdą próbę kontaktu z siecią i dopóki nie jestem pewien co to jest to daje bloka. Jak coś nie działa (a powinno) to dopiero wtedy, krok po po kroku, odblokowuję podejrzane pliki i sprawdzam jak się program zachowuje. Do tego stosuję uninstallera, który zrzuca mi info o wszystkich plikach stworzonych na dysku w czasie instalacji i wszystkich zmianach w rejestrze. Dzięki temu wiem w jakich dziurach i po jakich katalogach systemowych instalka upycha swoje pliki. Wiesz, nie pierwszy dzień się w to bawię. 😉

              4. aihS Webmajster

                @Goblin_Wizard

                Wybacz, ale brakuje ci już tylko prezerwatywy na sieciówce i czapeczki z folii aluminiowej. Nie neguję, że jesteśmy inwigilowani, ale są granice. Takie chowanie się czyni z ciebie podejrzaną jednostkę. Tak samo jak tych wszystkich zakochanych w TORze – z jednej strony mistrzowie krycia się w cieniu, a z drugiej zamawiają proszki na domowy adres i to najczęściej od podstawionych tajniaków 😉

                Wychodzę jednak z założenia, że jak ktoś będzie chciał to i tak ci zajży pod kołdrę więc lepiej po prostu nie zwracać na siebie uwagi takim paranoicznym zachowaniem.

              5. Stah-o

                @Goblin_Wizard

                Przyklasnął bym w dłonie i zagrał na bębenku na cześć super-świadomego pirata gdybyś jednak spełniał jeden warunek. Firewall był fizycznym urządzeniem podłączonym kablem do PC i modemu, a twoje konfiguracje odbywałyby się na nim właśnie. Pomyśl – i producent photoshopa i twojej apki będącej firewallem kompilują swój kod w tym samym środowisku (załóżmy scenariusz gdzie API platformy obu apek jest to samo), a więc i jedna i druga apka jest traktowana przez system w dokładnie ten sam sposób. Obie apki mają dokładnie ten sam poziom uprawnień i możliwości (jak każda apka). A więc twój firewall ma do przejścia tą samą drogę : API platformy (.NET, java , etc) -> API systemu -> Sterownik sieciowy (upraszczam). Łapiesz? Tylko filtrowanie pakietów, które faktycznie wychodzą z twojej karty sieciowej i zmierzają na modem da ci gwarancję kontroli.

              6. aihS Webmajster

                @Stah-o

                Tak rozumiem, ale nie wiem dlaczego przyjmujesz iż producent fizycznego firewalla daje ci faktyczny dostęp do całej komunikacji? Równie dobrze w środku może siedzieć moduł, który rozpoznaje pakiety od “zaprzyjaźnionych” korporacji i przesyła je bezpośrednio do nich. Nie widzę powodu by w tym kontekście (piractwa) ufać bardziej zaporze fizycznej niż softwareowej.

            1. Stah-o

              @Goblin_Wizard

              W sensie technologicznych Win 7 to już prehistoria. 8 była krokiem w dobrą stronę, jednak tylko jedną nogą (rozkrok czyli). Dopiero tera stajemy przed światłością absolutną 🙂 Spójrz na DX12 – jako pierwszy DX umożliwia pracę równoległą na rdzeniach – do tej pory był to jedynie asynchroniczny taniec.

              1. Stah-o

                @Goblin_Wizard

                Kod napisany z myślą o równoległości działania od samego początku – jest zawsze lepszy niż wszelkie mechanizmy kompatybilności wstecznej. Teraz to nawet najlepszy kod oparty na wielowątkowości jest passe (ba, w niektórych kręgach jest to odbierane jak fryzura na Vanille Ice) – teraz trzeba myśleć o programowaniu prawdziwej równoległości zadań i przerabiać setki tysięcy linijek by być w trendzie 🙂 Ale kurna warto.

      1. Goblin_Wizard

        @Epipodiusz

        Ja tam poczekam aż te cuda co ma robić DX12 okażą się prawdą. Szczególnie jestem ciekaw jak im wyjdzie to coś co ma dawać możliwość swobodnego łączenia kart różnych producentów w jeden kombajn (coś jak SLI czy CF tylko lepsze). No i oczywiście ten ficzer co ma odciążyć proca i dzięki temu poprawić wydajność w grach na starszych i słabszych konfiguracjach. Oba te patenty są tak bardzo wbrew interesom wszystkich producentów sprzętu, że aż trudno mi uwierzyć, że to przejdzie, a nawet jak przejdzie to, że wydajność tych rozwiązań będzie zadowalająca.

Powrót do artykułu