Pomijając złośliwy pomysł, by pójść na wiadomy film jak najszybciej się da, a potem uskutecznić na gikzie pełną spoilerów dyskusję na jego temat z Nitkiem, nie zamierzałem pisać o nowych Gwiezdnych Wojnach. I nadal nie zamierzam. Niemniej zaatakowały mnie one ostatnio z kolejnej strony i sprowokowały do tego, by wyartykułować z siebie coś w rodzaju kulawej refleksji nad rzeczami oczywistymi.
Nie wytrwałem (w pełni) w swoim postanowieniu za sprawą dyskusji Jacka Szczerby z Łukaszem Orbitowskim, którą zamieściła na swojej stronie Gazeta Wyborcza. By być szczerym – tylko chwilę wytrwałem przy tej rozmowie gościa, z którym zwykle zupełnie się nie zgadzam z gościem, którego darzę pewną sympatią, ale nie rozumiem. A to dlatego, że zamiast zamieścić ową rozmowę drukiem, Wyborcza wkleiła filmik. A że nie znoszę filmowych materiałów prasowych (czytam szybciej niż oglądam i zmuszanie mnie, bym wytrwał jakieś dziesięć minut by zapoznać się z informacjami, których przeczytanie zajęłoby mi dwie minuty, uważam za próbę rozbójniczej kradzieży mojego czasu). Tak więc zdążyłem się dowiedzieć, że Orbitowski jest nowymi Gwiezdnymi Wojnami nieukontentowany, a Szczerba wręcz przeciwnie, bo poczuł się znów jak dziecko, czy coś w tym stylu. Usłyszałem także słowo: “sentyment” i przestałem słuchać, bo minęły akurat dwie minuty.
Ponieważ zapewne bokiem Wam już wychodzą zdjęcia z SW, wybrałem inne ilustracje
By rozwiać wszelkie wątpliwości – ja jestem ukontentowany. Zdaję sobie sprawę, że można wyliczyć dziury logiczne tego filmu, przyjmuję także do wiadomości, że ideologiczne wojowniczki feminizmu już próbują mi zepsuć odbiór jednej z bohaterek wciągając ją na swoje sztandary. I też uważam, że przydałby się jakiś zły twardziel, żeby cała ta wesoła banda rebeliantów miała z kim walczyć. Wszystko to prawda. Ale Gwiezdne Wojny rzadko oferowały mi film, który miałem odbierać rozumowo, a nie emocjonalnie i estetycznie, więc dziury mi nie przeszkadzają aż tak bardzo, jak przeszkadzałyby mi w innym filmie. Co więcej, poszedłem na ten film pozbawiony jakichkolwiek oczekiwań. Nieszczęsny Lucas dobrze przygotował mnie na część VII częściami: I, II i III, po których chciałem już tylko, żeby nie było Jar-Jara, najazdów na zaciśniętą szczękę Anakina (bądź kogoś, kto by go w filmie zastępował) i prób racjonalizacji wszystkiego, czego racjonalizować nie trzeba. Być może porażka tych nieszczęsnych prequeli nie wynikała tylko z Jara Jara (którego rolę poważnie przecież ograniczono w kolejnych epizodach), ale z faktu, że Lucas wpadł na pomysł, by spróbować poprzemawiać do naszego rozumu. To musiało się źle skończyć.
Ten obrazek ma taką masę kontekstów, że trudno za nimi nadążyć (pamiętacie co stało się z jedną z ważnych postaci z South Park, gdy podkładający pod nią głos aktor obraził się na twórców za odcinek o scjentologach?). Ale wymowa jest oczywista.
Skoro więc nie było dwóch z trzech najgorszych elementów pierwszych trzech epizodów (najazd na zaciśnięte zęby po- Anakina się zdarzył), to już było nieźle. Poza tym latały myśliwce, piu-piupowały blastery, sympatyczni bohaterowie byli sympatyczni a Han był Hanem. Więcej mi nie trzeba.
A jednak wielu moich znajomych kręci trochę głowami i mruczy: “nie było źle, ale to już nie to”. Nawet Orbitowski, nim przestałem słuchać, stwierdził, że oczywiście nie było tak fatalnie jak w epizodach I, II, i III. Mimo to nie poczuł mięty.
Być może nie poczuł, bo nie mógł? Nawet ja nie uczynię z barwnej gromadki nowych zbawców dalekiej galaktyki swoich bohaterów. Tak jak nie ma czarniejszego charakteru ponad Darth Vadera, tak nie ma przemytnika ponad Hana Solo, niewolnicy w bikini ponad Leię i początkującego Jedi ponad Luke’a. A BB 8 nigdy nie podskoczy R2-D2. Zresztą wypowiedzcie na głos oznaczenia kodowe tych dwu robotów. Artuuudituuu” brzmi jak świergot, który ten droid z siebie wydaje – dźwięcznie, mocno. A Bibiejt? Tak może wołali na Brigitte Bardot, gdy miała dwa lata. Mam żywić szacun do kogoś, kto nazywa się Bibi? Słysząc takie imię sądzę, że za chwilę wyskoczy pin-upowa diwa z epoki patriarchalnego ucisku lat czterdziestych.
Bo być może Gwiezdne Wojny zdarzają się dla każdego raz w życiu. I tylko te jedne są jego. To trochę jak z serią o Obcym. Choć rozpoczęła karierę mniej więcej w tym samym czasie, co GW, nigdy nie stała się obiektem tak powszechnego, szalonego kultu. Owszem, nie można odmówić filmom z tej serii kultowości. Podobnie jak GW wszechświat Aliena wyszedł poza film i rozrósł się o komiksy, gdy i książki (ale nie tak mocno jak SW). O ile jednak Alien jest serią kultową, to SW jest serią, na punkcie której świat kompletnie oszalał. No i podobne są właśnie pod tym względem, że każdy ma swojego Obcego. Jedni kochają jedynkę, inni dwójkę. Są tacy, którzy nie uznają trójki (poważnie, nie tylko pewien reżyser, ale nawet normalni, zdawałoby się na pierwszy rzut oka, ludzie). Wielu (ja nie) uważa, że czwórka była tym dla serii o Obcym, co pierwsze trzy epizody dla GW (a w każdym razie uważali tak aż do dnia, w którym poszli na nakręcony przez Scotta prequel).
Dla dzisiejszych dwudziestolatków “gwiezdnymi wojnami” może się okazać filmowa adaptacja Władcy Pierścieni. Wtedy epizodem I, II i III byłby dla nich rozczarowujący, jak słyszałem, Hobbit (kurczaki, co jest z tymi prequelami?). A może istnieją ludzie, dla których “gwiezdnymi wojnami” są ekranizacje Harrego Pottera? Albo Avengersi? I to właśnie do tych filmów podchodzą jak ja do pierwszych GW (New Hope, wiem, że Imperium Kontratakuje jest lepsze pod wieloma względami, ale New Hope bardziej porusza w moim mózgu wspomnienia o dzieciaku, którym byłem). Odpowiednikiem Gwiezdnych Wojen w literaturze będą dla mnie Trzej Muszkieterowie a w grach sami wiecie co. I żadne niedoskonałości tych wszystkich niezwykłych dzieł nigdy nie będą mi przeszkadzać. Bo kiedyś, we właściwym momencie, trafiły mnie w tą część mózgu, która odpowiada za bezrozumny zachwyt i na resztę życia uczyniły poniekąd kaleką – nie jestem zdolny zobaczyć ich niedoskonałości.
Przegapiłem moment, w którym Chanel nr 3, nieprzypadkowo ciągle chodząca w Scream Queens w nausznikach, pojawia się w nowych Gwiezdnych Wojnach. Kojarzy ktoś w którym momencie?
Możliwe jednak, że coś takiego może przydarzyć się tylko raz w życiu (ta hipoteza będzie bardzo kulawa, jeśli nie zaznaczę, że sprawy z kobietami mają się zupełnie inaczej i nie można ich podpinać pod cały ten wywód) i dlatego będę miał tylko jedne swoje Gwiezdne Wojny. Co nie znaczy, że nie mogą mi się podobać inne.
PS. Swoją drogą, wygląda na to, że nawet w oficjalnych GW zaczynają nam się pojawiać dwa równoległe wszechświaty – ten filmowo-komiksowo-powieściowy dopełniający nową i starą trylogię, oraz kreskówkowy. Odkąd w SW:Rebels na stałe zagościła Ahsoka oraz pewien ważny dla SW:Clone Wars klon (a nie byli ostatnimi postaciami z SW:CW, jakie pojawiły się w Rebels), te dwie kreskówki dopełniają się. Ale chyba (nie znam nowych powieści) wciąż śladu po nich nie ma w innych oficjalnych mediach, nie licząc może Disney Infinity (grał już ktoś?)
PPS. Jeszcze dziś, nawet pod tym wpisem, można głosować na zardzewiałą krypę! Dzięki za przypomnienie MTP! (tutaj więcej szczegółów).
Odnośnie Chanel No. 3 http://i2.cdn.turner.com/cnnnext/dam/assets/151222101816-billie-lourd-super-169.jpg
Dziś ostatni wpis na bosmanowe łajby?
A już na temat: czy jest jakaś seria filmów, gdzie ten-czwarty to nie jest totalne nieporozumienie? Epizod Pierwszy Gwiezdnych Wojen jest całkowicie niepotrzebnym fabularnie filmem dla całej reszty – nawet II i III nie wymagają oglądania I. Alien 4. Indiana Jones 4. Terminator już się na 3ce psuł, więc to nie było zaskoczenie.
Może Harry Potter, ale to oparte jest na książkach.
@MusialemToPowiedziec
Wydaje mi się, że Zabójcza Broń przeszła bez bólu próbę czwartego epizodu. Ale już Die Hard nie dało rady (acz tu ostatecznym, póki co, upadkiem, była część piąta).
Kandydatów na łajbę możecie wpisywać do północy 31 grudnia, byle pod moimi wpisami:).
@bosman_plama
Heh, 4ki Zabójczej Broni kompletnie nie pamiętam.
@MusialemToPowiedziec
Mnie się one zlały w jeden film. Nie pamiętam, który o czym był. Zresztą, wszystkie były o tym samym, tylko bohaterowie coraz starsi.
@MusialemToPowiedziec
Ale to nie kwestia czwartej części, tylko skoku na kasę po latach. Jakby robili BttF, na 100% wyjdzie kupa.
– Terminator 3 był już słaby (taki eufemizm, żeby nie pisać znowu że kupa),
– Czwartego Aliena lubię,
– Czwartego Maxa takoż, za to za 3ką nie przepadam,
– Shrek drugi był taki se*, a trzeciego nawet nie widziałem.
Zresztą teraz robi się seriale, Gwiezdne Wojny idą drogą Marvela i zamiast 100 kiepskich powieści z EU będziemy mieli 100 kiepskich filmów fabularnych. Zresztą Marvel to też Disney, więc to było do przewidzenia.
*) odbiór popkultury jest dość subiektywny
@furry
O, Mad Max – tu się 4 filmowi udało nie być kompletnym nieporozumieniem.
@MusialemToPowiedziec
nie wiem co wam zrobił Alienek 4. Dobry był <3
@Beti
Ripley mamusią <3.
@MusialemToPowiedziec
Pływające Alienki <3
@Beti
Był. I ja bym chętnie zobaczył film albo serial o tej pirackiej załodze, bo to przekozacy byli.
@bosman_plama
Pirackie załogi zawsze są fajne.
No chyba że nie są XD
Bosman! Faktycznie mieliśmy. I co? I jem ciasteczko robione przez beę o kształcie renifera omnomnomnom.
@Nitek
Innymi słowy, dla tych co filmu nie oglądali: WYNOCHA.
@MusialemToPowiedziec
Gdyby same spoleiry szły pod tą seksowną żółtą ramką, w jednym drzewku wypowiedzi, to nie do końca, ale ryzyko jest zawsze
@MusialemToPowiedziec
Tak. WYNOCHA DO KINA BO TO JUŻ PRAWIE DWA TYGODNIE.
😉
@aihS
Szczerze, jest tyle bardzo dobrych filmów do obejrzenia… Nie wiem czemu ten akurat miałbym obejrzeć najpierw.
@Nitek
Możemy tutaj:).
Mnie się podobało wszystko właściwie. Nawet trzecia z kolei gwiazda śmierci mnie nie zniesmaczyła. Zresztą, nie zgadzam się z zarzutami, że to Imperium jest strasznie głupie, że cały czas stawia nie niewłaściwą strategię. Tzn. to bardzo mądre nie jest. Ale nie jest też nierealistyczne. Jeśli spojrzeć na historię wojen, to wcale nierzadko zdarzają się takie przypadki. Np. wydawałoby się, że Francuzi powinni wpaść na to, że przeciw angielskim łucznikom warto wysłać piechotę, a nie pchać rycerstwo na terenie nie sprzyjającym szarży. I co? I nic. Łucznicy wystrzelali ich trzy razy podczas kolejnych bitew (w jednej w końcu wpadli na pomysł z piechotą, ale tylko po to, by ciężkozbrojnym rycerzom kazać… biec pod górę).
@bosman_plama
Kylo Ren też Ci się podobał? :O
@Beti
Z nim mam ten problem, że wszystko rozstrzygną – moim zdaniem – dalsze części. Bo że to ciapa, to fakt. Ale może on właśnie miał być ciapą. Może to jest taka koncepcja – ostateczne uznanie, że Vadera przeskoczyć się nie da, więc nie ma co próbować, a zamiast tego pokazać faceta, który chciałby, ale nie da rady.
Oczywiście, w Gwiezdnych Wojnach to niemądrze zbyt ambitny pomysł. Powinni zrobić skurkowańca w stylu Darth Maula, żeby się ludziom mózgi gotowały na sam jego widok. I temu filmowi brakuje takiej postaci, żeby bohaterowie mieli przeciw komu walczyć.
@bosman_plama
Może Snoke/Snooki/Scooby czy jak mu tam, będzie impreatorem i wejderem w jednym, a Kylo to taki udawany szwarccharakter, który pewnie i tak skończy na jasnej stronie.
@aihS
ehhem…Darth Plagueis 😉
@LiberNull
Wiesz, istnieje też teoria, że to Jar Jar;).
@LiberNull
Nie, to stoi w sprzeczności do zasady dwóch, która jest przecież kanoniczna.
@aihS
https://www.youtube.com/watch?v=b7SjW0vFCiI
Tylko czy to dotyczy sithów, czy ogólnie ciemnej strony? Ktoś mnie tu uświadomił, że ten młody fan Linkin Park nie był sithem.
@furry
Dobrze, że skasowali KotOR-y. Przynajmniej mi się to tak nie gryzie z sithową szkółką.
@slowman
Ale akcja KotORów toczy się chyba przed ustanowieniem tej zasady, więc nic by się nie gryzło.
@bosman_plama
“Always two they are”
Dla mnie to brzmi jak jakieś prawo
przyrodymocy. Czytałem (chyba tu), że w tym jak Kylo zatrzymuje strzały blastera i jak Rey szybko zdobywa leveluje może być coś z tego, że niekontrolowana moc się musi gdzieś osadzić. To by się jakoś zazębiało.@slowman
Teraz trudno ocenić, bo skasowano kanon, a ja nie mam pojęcia jaka jest w nim obecnie pozycja Darth Bane’a. W KotORach Sithów mogła być dowolna ilość. Potem przyszedł Bane, stwierdził, że właśnie przez to Sithowie przegrywają, że brak odpowiedniej selekcji i dopiero wtedy wprowadził zasadę.
Teoretycznie nowy kanon może zrobić wszystko jak chce, ale przez to, że w 6 sezonie Clone Wars pojawia się cień Bane’a, to tak naprawdę nie wiem jak teraz jest:).
@bosman_plama
Dobrze, że z EU nie miałem wiele do czynienia. Przynajmniej mi się wszystko nie będzie mylić 😉
@bosman_plama
Tak, Bane żył 3000 lat po Revanie. Znajduje i uczy się z resztą z jego Holocronu.
@furry
Nie biorę Kylo pod uwagę.
Jeżeli Darth Sidious nie zabił Darth Plagueisa, a wyniósł do rangi Dartha Anakina to znaczy, że było jednocześnie trzech lordów Sith i to przez bardzo długi czas. Oczywiście Darth Plagueis mógł sobie tam głaskać wewnętrzne midichloriany w ukryciu, ale zemsta na byłym uczniu to prawie że obowiązek. Przed Anakinem był jeszcze Darth Maul i Darth Tyranus (Dooku) więc ten stan rzeczy utrzymywał się bardzo długo. To jakieś popierdółki, a nie lordowie Sith.
@aihS
A właśnie, co z tym Plagueisem? Nie siedzę za bardzo w EU, ale jak patrzę na okładkę powieści Luceno, to przypomina Snoke’a.
@aihS
Filmy nie wspominają o zasadzie dwóch więc nie wiadomo czy coś takiego istanieje, w sensie że uczeń nie zgładza mistrza.
Ale już o Plagueisie jest mowa 🙂
Użyto tego samego soudtracku z ep3 w TFA kiedy pojawia sie Snoke 😛 Illuminati!
@LiberNull
Patrz komentarz furryego. Filmy mówią o zasadzie dwóch.
@aihS
Filmy mówią o zasadzie dwóch, choć chyba nie nazywają jej zasadą:).
Inna sprawa, że w SW: Rebels wprowadzili (na użytek nowego świata, po skasowaniu starego, może w starym też byli inkwizytorzy, nie wiem) inkwizytorów. Więc niby sithów może być dwóch, ale mogą mieć przy okazji dowolną ilość machających mieczami i korzystających z mocy inkwizytorów:P.
@aihS
Chodziło mi o to że uczniowie sith nie muszą mordować mistrza.
@LiberNull
No o tym filmy nie mówią, ale ja mówiłem o Darth Plagueisie więc o mistrzu.
Generalnie Lucas zrobił taki rozpierdziel Nową Trylogią, że żadna ilość retconów tego nie naprawi. Co gorsze Lucasfilm retconował wszystko naokoło żeby tylko jakkolwiek nadać sens tym bzdurom od Dżordża. Disney niby wyzerował kanon, ale czy na pewno jest to świeży start? Niesondze.
@aihS
Nie jestem pewien czy skończy. Abrams twierdzi, że on ma się równolegle uczyć ciemnej strony, jak dobrzy bohaterowie jasnej. No i nie wiem, czy presja widzów nie będzie taka, że ten koleś nie ma prawa żyć po tym, co zrobił.
Można wybaczyć Anakinowi, że wymordował młodych padawanów i pewnie jeszcze trochę osób później. Ale nie można Kylo Renowi wybaczyć tego jednego pchnięcia mieczem (czy raczej odpalenia miecza).
@bosman_plama
Abrams to sobie może twierdzić. Każdy epizod będzie miał innego reżysera więc JJ swoje już zrobił. Rozumiem też, że wracamy do idiotyzmu pt. jasna i ciemna moc, a nie jedna moc i jej dobre lub złe wykorzystywanie.
Presja musi być. Ożywić Eddarda Starka! Zabić Kylo Rena!
@aihS
Ten Snoke to dopiero popierduła była i jeszcze to marne CGI…w sumie jedyne nieudane w całym filmie, szkoda. Pominę już to odwieczne drżenie przed jakimś hologramem (powtarzane w samej serii GW jak i innym SciFi).
Sam Kylo Ren, jako postać, przypadł mi do gustu i nawet zacząłem go kupować tylko że aktor nie domógł i po zdjęciu hełmu czar prysł. Pewnie to klątwa Christensena.
@PeteScorpio
CGI pewnie było jakie miało być. Technika hologramów nie stała w dalekiej galaktyce na najwyższym poziomie.
@bosman_plama
Ok, złoże to na karb hologramu 😉 Jednak niech poprawią się w kolejnych epizodach, bo concept arty są obiecujące i Andy Serkisa szkoda.
@bosman_plama
Ja dopiero zniknięciu hologramu zdałem sobie sprawę, że ten Snoke nie jest olbrzymem. Dobre CGI. 🙂
@bosman_plama
Nie bardzo mam się czego czepiać tak po prawdzie. poszedłem bez oczekiwań, byleby film nie okazał się totalnym gniotem i podobało mi się włąsciwie wszystko. nie dopatruje się dziur fabularnych, bo co z tego, że jakieś tam są. No są. Ale po co mam sobie psuć film.
Trochę śmiesznie wyglądały sceny żywce powyciągane z czwórki jak choćby moment schodzenia do piwnicy u tej tam małej i pomarszczonej, przypominał schodzenie do leża Jabby. Generalnie przebitki, flashabacki, były fajne, ale było tego sporo. Trochę jakby Abrams chciał mrugnąć do fanów, a wyszło to trochę jakby siedział z wybałuszonymi oczami.
Emo Reno jeszcze pewnie pokaże na co go stać, a tak jak śledziliśmy największego fana piasku przez trzy części, tak teraz raczej będziemy obserwować jego przemianę z boku. Fajnie.
@Nitek
Dla mnie ten film to m..in. nobilitacja szturmowców, którzy nareszcie potrafią być groźni nie tylko deklaratywnie. Bo wcześniej niby mieli być poważnymi żołnierzami, ale lał ich kto chciał. Tutaj są skuteczniejsi.
No i nie są aż takimi tłumokami, co pokazuje scena, gdy tych dwóch udaje, że ich nie było, że nic nie słyszeli i nie widzieli podczas ataku szału Emo Rena:).
Inna sprawa, że w SW: Rebels wyraźnie pokazują, że klony były jednak lepsze. Jeden klon spuszcza tam łomot grupie szturmowców:).
@bosman_plama
Ale musieli podejść maksymalnie blisko do wieśniaków, żeby kogoś trafić 😉
@Nitek
Podchodzili żeby maksić grozę:).
@bosman_plama
Powinni jeszcze nucić Marsz Impreialny.
@Nitek
A właśnie, a propos wieśniaków, kogo tam w ogóle grał von Sydow?
@lemon
Lor San Tekka, członek Kościoła
JediMocy. Tak, serio. Film takich informacji nie podaje, trzeba sięgnąć po książki/komiksy. Ta postać w filmie nie ma sensu, pewnie padła ofiarą wycinania materiału przy montażu.@lemon
http://www.slashgear.com/star-wars-the-force-awakens-who-is-lor-san-tekka-22419360/
@bosman_plama
haha prawda
szkoda że nie działają tu gify
http://ak-hdl.buzzfed.com/static/2015-12/28/13/enhanced/webdr04/anigif_enhanced-20176-1451325680-2.gif
@LiberNull
Nie działają? Nie wiedziałem.
Hover zoom plażo.
@bosman_plama
Powinni dać takiego aktora, przez którego płeć piękna miałaby mokre sny 😉
@Beti
Na szczęście woleli dać Rey 😳
@aihS
Na pewno jakaś część płci pięknej ma o niej mokre sny 😛
@Beti
Najważniejsze są moje sny.
@Beti
Harrison nie wystarczy? Ejdżizm!
@Beti
Jest przecież Daisy Ridley. Ale tylko część płci pięknej ma o niej mokre sny. 😉
@Beti
Na żeńskich blogach widzę, że panie wzdychają do tego kolesia, co to zniknął zaraz po początku… Poe Damerona.
@bosman_plama
To niezły aktor jest. Potrafi zagrać miłego badassa i niemiłego badassa. Niedawno widziałem go w Ex Machina.
@lemon
Pamiętam go tylko z Sucker Punch, tak był niemiłym badassem. W przebudzeniu był miłym badassem, więc teraz w kolejce czeka X-men:Apocalypse gdzie będzie najgorszym badassem z możliwych 😉
@bosman_plama
Jak dla mnie to on sie nawet sprawdzal tak do polowy filmu, wtedy pokazywal ze umie sporo. Dopiero pozniej wszystko przestaje mu wychodzic, No i ta nieszczesna walka, w jednym momencie rzuca dziewczyna o drzewo a potem sam dostaje baty, w sumie i od Finna i od Rey, obydwojga nieszkolonych. Ciekawe jak on byl w stanie rozwalic szkolke jedi Luke Skywalkera. Mogli mu chociaz dac wyjsc z twarza i po prostu przerwac walke ta rozpadlina, a tak to zepsuli sobie bohatera.
@Redook
Jest teoria, że z Finnem to on się bawił, bo jakby chciał go załatwić, to by mu zgniótł tchawicę mocą. A poza tym był ranny (jak widać, można zatrzymać w powietrzu strzał z blastera, ale z bowcastera już nie ;)). A Rey to podręcznikowy przykład Mary Sue, więc musiała wygrać.
@lemon
No wiesz, nieprzypadkiem w filmie kilka razy podkreślają wcześniej jaka to niesamowita broń:).
@lemon
Cóż powiedzmy, że tuż przed postrzałem w jego życiu dokonał się przełom, przekroczył Rubikon, dotarł do miejsca z którego nie ma powrotu więc doszło do zaburzenia Mocy i przez to nie zdążył zatrzymać pocisku z bowcastera 😉 Ja to kupuję 😛
@bosman_plama
To nie jest Gwiazda Śmierci, rebelianci mieli nawet schematy, jak bardzo nie jest 😉
Mój główny zarzut to próba powtórzenia tego pierwszego razu ze starwarsami, za dużo śmieszków wrzucili, za dużo. Masz poczuć się ciepło, komfortowo, żebyś brońboże nie napisał czegoś brzydkiego w internecie.
@furry
No ale mission accomplished. Zanosi się na najbardziej kasowy film wszech czasów. O nic innego Disneyowi nie chodziło.
http://loudwire.com/lemmy-kilmister-dead/
@MusialemToPowiedziec
Ładny wiek jak na jego tryb życia 😉 Przynajmniej nie musiał długo męczyć się z chorobą.
@MusialemToPowiedziec
🙁
Jak w końcu mam chwilę czasu, żeby Gikza spokojnie poczytać, to akurat czyha tu stado spojlerów. No trudno…
W takim razie przypominam tylko, że mam (a dokładnie siostra – Gdynia) do sprzedania Far Cry 4 na PC za 50 talarów.
@Tasioros
Gdynia? Ładne imię.
Jako fan GW od ponad 20 lat, mogę potwierdzić to co mówią inni fani (i nie mam namyśli fanów nowej generacje czyli jeszcze dzieciarni w tym momencie) jako film sf całkiem dobrze się ogląda, jako kontynuacja bardzo słabe widowisko. Di$$nej ubzdurał sobie swoja wizję GW, która jak dla mnie jest fatalna i targetem mają być właśnie dzieci. Ja zostaje przy moim EU i już wiem, że nie będę się interesował nowym kanonem.
@jediwolf
Ale EU był totalnie pogubiony jeśli chodzi o historie, dziwaczne książki o których mało kto pamięta np. Kryształowa Gwiazada przecież to maxi kupa była, ta cała inwazja Vozhonów czy jak oni się nazywali też była totalnie bez sensu. W pewnym momencie pogubiono sens i pisano dla samego pisania, wiem trochę o tym bo mam sporą kolekcję książek z tamtych czasów.
@Waldek-Mat
A dla mnie New Jedi Order to było równie dobre odświeżenie uniwersum jak wcześniej Trylogia Thrawna.
Nie mów hop z tymi dziwacznymi historiami bo póki co Disney wsadził w E7 mieszankę nienajlepszych wątków z EU. Jednym z częstszych zarzutów wobec EU w sieci było “za dużo superbroni z dupy” i dziwaczne “nowe stronnictwa”. To dostałeś w Przebudzeniu Mocy mieszankę Gwiazdy Śmierci z Pogromcą Słońc oraz hailujących szturmowców. Oj jak to dobrze, że to EU skasowali… 🙂
@aihS
Mnie w EU najbardziej irytowały klony. Wszyscy się klonowali na potęgę, co kto ginął, to się okazywało, że był sklonowany, a Luke nawet nawalał się z własnym klonem. Wprawdzie skoro można było stworzyć armię klonów, to dziwnym nie jest, że każdy mógł się klonować, ale drażniło mnie to i tak.
@bosman_plama
Aż tak dużo tych klonów znowu nie było. Chociaż ja raczej pobieżnie znam komiksy więc może tam to tak częsty motyw.
@aihS
Sam jeden Imperator się chyba parę razy klonował.
@bosman_plama
Powinien się sklonować milion razy i sam jeden zdobyć galaktykę. Po co mu jakiś Vader?
@lemon
Pewnie bał się, że każdy klon uznałby, że to on się bardziej nadaje do rządzenia i “wojny klonów” przybrałyby zupełnie nowe oblicze:D.
@bosman_plama
Eee, nie wystarczyłoby Mocy dla wszystkich. 🙂
@bosman_plama
Czyli jednak mowa o komiksach 🙂
@bosman_plama
Mam dobrą i złą wiadomość na jednym zdjęciu. 😉
http://img-9gag-fun.9cache.com/photo/aE7GMMp_460s.jpg
@slowman
Klony! Wszędzie klony! Mówiłem!;)
@bosman_plama
@slowman
Już widziałem to zdjęcie, wiele razy. Wiele.
@slowman
Siostrę ma, nawet dwie, ale starsze od niej.
@lemon
Jedna jest młodsza afaik.
@aihS
Wszyscy powołują się na Trylogię Thrawna bo ona była naprawdę znakomita zwłaszcza, że Zahn jest ogólnie rzecz biorąc kiepskim pisarzem ale później raczej równano w dół niż w góre. Owszem New Jedi Order w zamyśle był niezły ale większość książek kulała a hitem tandety po wspomnianej Kryształowej Gwieździe były przygody młodego Jacena i Jainy, mam chyba z 8 tomów a było zdaje się z dwadzieścia.
@Waldek-Mat
Czytałem Trylogię powtórnie w lecie chyba i też nie jest wolna od głupot, ale niestety samo Przebudzenie Mocy bije całość na głowę mimo, że jest fajnym filmem.
Ach Młodzi Rycerze Jedi – zbrodnia popełniona na uniwersum przez Rebeccę Moestę (i niektóre chyba z Kevinem J. Andersonem). Smakowało jak kurczak w 98, teraz pewnie też smakuje jak kurczak… z 98.
Mam chyba szczęście bo nie miałem przyjemności z okrytą złą sławą Kryształową Gwiazdą. Kiedyś będę musiał ponieść swój krzyż.
@aihS
Oszczędź sobie cierpień i nie czytaj tej szmiry.
@aihS
No tak to wyglada. Skasowali EU zeby moc zrobic wcale nie lepszy scenariusz.
Taki wspominany czesto Thrawn bylby moim zdaniem lepszym ‘glownym zlym’ niz ten caly Snoke. Swoja droga mam nadzieje ze ten gosc nie jest jakims gigantem tylko hologram taki duzy zrobili.
@Redook
To jest hologram z gigantycznym zbliżeniem.
@Redook
Czas na kręcenie Trylogii Thrawna był jak Lucas był w szale twórczym wydając na świat Jar Jara – wiek głównych bohaterów był idealnie spasowany z wiekiem aktorów +/- 10 lat, ale nic czego makijaż i medycyna estetyczna nie mogłaby zamaskować. Teraz to lepiej żeby nic nie dotykali w tym temacie. Jedyne co mogłoby zdać egzamin to animacja komputerowa o jakości intra do The Old Republic.
@aihS
Nie to zeby od razu ekranizowali ksiazke, w sumie czytalem to dawno i nie pamietam czy sie nawet nadaje, ale mogliby pomysl chociaz wykorzystac…
A to widzieliście? http://www.pinknews.co.uk/2015/12/24/is-star-wars-planning-its-first-gay-love-story 😀
@Nitek
Wszystko jest możliwe. W ten sposób broniliby się przed zarzutami o homofobię (a skoro Wiedźmin3 mógł być oskarżany o rasizm bo nie było w nim nie- białych, to wszystko bez gejów może być homofobiczne, nie?).
Z drugiej strony mogą nie robić żadnego dopowiedzianego romansu i też będą mieli spokój. A fanki – fanfikówny lubujące się w dopisywaniu wątków homoerotycznych do każdego wątku męskiej przyjaźni i tak będą miały używanie.
@bosman_plama
.
@Nitek
W pisanych przez kobiety fanfikach na pewno się spikną, o ile już tego nie zrobili.
e: znowu się spóźniłem.
@lemon
Niby tak, ale to wiesz, NIEKANONICZNE!
Prawdopodobnie jestem jedyną taką osobą na świecie, ale mnie z całych Gwiezdnych Wojen najbardziej zawsze podobały się KOTOR-y. Wolę Revana niż Vadera, Wygnaną niż Luke’a, HK-47 niż C3PO i nawet Ebon Hawke’a niż Sokoła. Dziwne acz prawdziwe.
@Daimonion
Ale klasyczne pierwsze dwie części czy powiązane z The Old Repubic.
@Waldek-Mat
Klasyczne dwie pierwsze. The Old Republic mam rozgrzebane gdzieś do drugiego rozdziału historii agenta Imperium i jakoś wciąż brakuje ochoty dalej to ciągnąć.
@Daimonion
no ob to dobre historie byly. Swoja droga imperator i Vader to w porownaniu z Revanem i ta ekipa z kotora 2 to zwykli leszcze IMO 😉
@Redook
Ba! Porównaj Wielkiego Yodę z taką Bastillą i jej medytacją bitewną. Cieniarz, panie;-)
@Daimonion
Z drugiej strony spuściłem Bastilli bęcki bez większych problemów:). I dość łatwo dawała się omotać ciemnej stronie.
@bosman_plama
Bo grałeś Revanem. Wątpię, czy Bastilli, choćby i rannej, spuściłaby bęcki osoba pierwszy raz w życiu trzymająca w ręku miecz świetlny. A że dawała się omotać… No wiesz, ciemna strona jest kusząca i chyba większość mocowych wymiataczy w jakimś okresie życia dawała się omotać.
@Daimonion
Ej, może nie rozpędzajmy się z tymi spoilerami i trzymajmy się E7, OK?
Ja na przykład nie grałem w KotOR2 i wypraszam sobie…
@furry
Ale o KotOR2 ani słowa żeśmy nie napisali:).
@bosman_plama
Poza tym w tej grze nie ma jakichś wielkich zwrotów akcji, żeby je tu zaspoilować. Dla mnie największym zaskoczeniem było,
@lemon
Nie każdy, poza oczywistą oczywistością droidami, to i Dywan na przykład nie może zostać, bo Lucas zabronił.
Inna rzecz, patrząc na same statystyki, z niektórymi warto poczekać na późniejszy level – Mira i Atton dostają porządne bonusy do broni palnej w okolicach levelu 20 – a z innymi to może nawet warto sobie kompletnie darować (Bao-Dur lepiej się sprawdza jako ktoś od zebrania po 30-40 punktów we wszystkich skillach, dzięki czemu będzie mógł wytwarzać wszystkie upgrade’y do broni, Disciple ma strasznie niskie Wisdom i Charisma).
Zostaje Handmaiden, w której przypadku jedyny problem to fakt, że jak dobrze pamiętam to nasza postać musi dostać odpowiednio wysoki poziom żeby przeprowadzić wymaganą rozmowę, więc trzeba by jej nie używać przez jakiś czas, bo wypadałoby Handie nie levelować…
@bosman_plama
Vima Sunrider, a nie żadna Bastilla Shan. Szczyt idiotyzmu sponsorował Jeep™
@aihS
O, a o tym nie wiedziałem. No ale nie jestem jakimś wielkim fanem, więc czuję się w drobny sposób usprawiedliwiony. Swoją drogą nawet dobrze się stało, bo denerwują mnie te kowbojskie nazwiska w stylu Skywalker, Starkiller, Cloudclimber, Spacerunner, czy co tam jeszcze wymyślą.
@aihS
Czekaj jak Disney zacznie pozywać, jak to było z Kubusiem Puchatkiem. Skawiński się do końca życia nie wypłaci.
@bosman_plama
No a jak miała medytować, jak Ty ją mieczem świetlnym po głowie biłeś? 😉 Łatwo dała się omotać, ale wróciła na jasną stronę jeszcze łatwiej.
Fenomenalny tekst, Bosman.
Kuwa, pierwszy dzień do pracy po wolnym i co? I zaspałem…
110 komentarzy i nikt tak naprawdę nie zespoilował filmu ;___;
@aihS
Imperator :*
@slowman
@slowman
Tak. 35 zł za DLC jest okej.
@aihS
Żona powiedziała, że muszę inne gry ograć inaczej mnie rózgą zleje choć w tym roku mieliśmy się zamienić rolami.
@slowman
Do loszku z nią.
Głosy do Krypy – Europa Universalis IV, Blood Bowl, Shadowrun: Dragonfall
@aihS
W “Tajemniczej wyprawie Tomka” (na Syberię) wcale nie chodzi o łowy na tygrysy!
@bosman_plama
Nigdy nie wsiąkłem w Szklarskiego. Ani w Maya. Chyba za późno się urodziłem.
@aihS
Maya tak, w Szklarskiego nie – wstawki encyklopedyczne zbytnio denerwowały.
@aihS
Ja byłem fanem w dzieciństwie. Potem spróbowałem wrócić i strasznie się odbiłem od tych wszystkich encyklopedycznych monologów Tomka:). Ale niedawno znów spróbowałem i tym razem nawet mi się spodobało, choć oczywiście musiałem włączyć filtr czytania z dystansem. W sumie to taki nasz Indiana Jones:).
@bosman_plama
W Publio.pl dziś promocja na westerny Wernica. No i na Lema, ale to wszyscy mają.
@furry
Wernic też był fajny. Ale jego sobie powoli kompletuję w tradycyjnych wydaniach, bo miały przefajoskie okładki:).
@bosman_plama
Ja, choć się odbiłem w dzieciństwie wróciłem z racji ojcostwa. W kolejnych częściach trochę to maleje, ale początek straszny. Co ciekawe z telefonem musiałem czytać i wiki aby aktualizować część informacji.
@urt_sth
Hehehe, fakt. Ktoś powinien wydać zaktualizowaną serię:). Przy kolejnej lekturze odkryłem, że przy pierwszej umknęły mi wszystkie odwołania do bohaterskiego ruchu robotniczego:P.
@aihS
http://rennlist.com/forums/attachments/996-forum/750051d1375691272-996-spoiler-mod-suggestions-big-spoiler.jpg
@slowman
Symulator Warsztatu Samochodowego 2015, TurboSpoilers DLC?
@aihS
Wiesz, że Syberia to jeden z ciekawszych kierunków na wyjazd? Jeździła tam np. Martyna Wojciechowska i ekspedycja abstynentów? musiszwidzieć
Czy jeśli napiszę że Vader jest ojcem Luke’a, wystarczy na zakup biletu z tych środków, co to je Nitek ma za reklamy?
To żeby były te jakieś 3 gry:
Left 4 Dead 2
Killing Floor 2
i jak co roku, Fallout 2.
Wspomnienie szczególne: Dying Light za bycie fajną grą, ale raczej nie widzę siebie grającego w niego 1000 godzin oraz Saints Row Gat Out of Hell, za humor i niespodzianki fabularno-cutscenkowe.
@MusialemToPowiedziec
Ten Saint’s Row to chyba tak samo jest zapomniany jak Evolve
@Nitek
i Max Payne 3
@aihS
@Nitek
Trochę mi smutno z tym Evolve. Mogliby iść na całość i już robić wyprzedaże po 5 euro, to może by się znalazło kilku Gikzów do pogrania XD
@MusialemToPowiedziec
Z Evolve jest tak samo jak z Battlefrontem – jak ktoś grał w betę to widział i robił już wszystko.
@aihS
Różnica jest taka, że grając w Evolve było przynajmniej zabawnie.
Battlefronta mam, ale to najbardziej zmehacona przeze mnie gra ever. Ni mam z niej frajdę, ni chce mi się do niej wracać. Wydaje mi się, że mogę powiedzieć, iż odpadłem od niego po 6h próbowania i szukania w nim dobrej zabawy.
@aihS
Założę się, że MTP po 500 godzinach L4D2 widział już tam wszsystko. Drugie tyle nie było mu do niczego potrzebne przy takim rozumowaniu.
@slowman
Nie chodzi o powtarzalność samą w sobie bo w niektórych grach to zdaje egzamin. Ja w Lefty też mogę grać o każdej porze dnia i nocy, tak jak i w Diablo 3, ale w Evolve i Battlefroncie wystarczyło mi parę godzin bety. Z Battlefronta mam jeszcze 10h triala w ramach EA access i nic mnie tam nie ciągnie, a powinno bo przecież ta gra uderza prosto w mój czuły punkt fanboja. Od BFa wolę zdecydowanie PvZ: Garden Warfare – identyczny gejplej, 10 razy więcej contentu, 3 razy niższa cena no i zaraz premiera dwójki gdzie przeniesiony zostanie cały progress z jedynki.
@aihS
Dobrze że przypomniałeś PvZ:GW, mam od jakiegoś czasu a nie zagrałem nawet.
@urt_sth
Powinieneś, bo to fest przyjemne, nawet jakbyś miał pobawić się parę godzinek 😉
@MusialemToPowiedziec
Jak SR IV dobry (cały czas planuję zakupić Century Edition jak tylko skrócę jakoś porządnie backloga), tak ten Gat Out of Hell gameplayowo podobno straszna kupa. Nuda znaczy. Widziałem jeden filmik z rozgrywki i od razu przeszło mi zainteresowanie (a śpiewany trailer tak zachęcił).
@lemon
Może dawno nie grałem w 4kę, ale mam wrażenie, że to ten sam gameplay 🙂 .
Nie piszemy spoilerów już, jakby się ktoś zastanawiał czy jest bezpiecznie 😉
To już oficjalne – Fallout 4 jest Falloutem i bosman może w niego zagrać.
http://www.pcgamer.com/fallout-4-player-completes-the-game-without-killing-anything/
@aihS
Ściema. Koleś nie zabijał tylko… zlecał zabijanie innym:). Pokojowej ścieżki nie ma.
@bosman_plama
Żeby chociaż dało się przekonać przeciwników, że są martwi (taki perk od charyzmy), to nie. Była taka odjechana scena w Tales from the Borderlands. 🙂
@bosman_plama
To jest właśnie bardziej życiowe i zaraz bardziej falloutowe od starych falloutów. Takie czysto pokojowe rozwiązania to utopia. Fallout 4 jest symulacją!1
@aihS
Jeśli chcesz naprawdę życiowej gry po postapo zagraj w taką, w której wszyscy zginęli, bo wykończyły ich choroba popromienna i głód:).
@bosman_plama
Kim miałby tam grać? Karaluchem!
@Nitek
Swoim kolegom od Goat Simulator możesz sprzedać ten pomysł. Zresztą, czemu karaluchy nie mogłyby próbować zbudować cywilizacji, kiedy ich naturalni wrogowie wyginęli i nie muszą już się chować w łazience Ajsa?
@Nitek
No ba, oczywiście:).
@bosman_plama
ciekawe jak tam wepchną crafting i budowanie bazy, które od F4 będą w serii standardem, przecież są takie świetne!
@Nitek
Budowanie bazy to pikuś. Karaluchy, które w przeciwieństwie do ludzi nie stosują wyłącznie rozwiązań siłowych, będą w stanie się porozumieć i stworzyć społeczności na kształt mrówek. Aby je do tego przekonać, Ty – karaluch wybraniec będziesz musiał najpierw zbudować pierwsze schronienie. W tym celu Twoim pierwszym zadaniem będzie pozbieranie patyków porozrzucanych po całej mapie. Potem będziesz musiał nauczyć się wytwarzać coraz mniej prymitywne narzędzia, by Twój dom wytrzymał coś więcej niż powiew wiatru.
Po drodze będziesz musiał zdobywać żarcie umykając przed zmutowanymi mrówkami. Im będziesz musiał buchnąć technologię plucia kwasem. Potem będziesz wyciskał z mrówek kwas, napełniał nim torby wykonane z pozostałości po ludzkiej cywilizacji i w ten sposób stworzysz pierwszy miotacz kwasowy:).
@bosman_plama
już widzę te drzewka dialogowe
1 kkekekekekekee
2 kszszszszt
3 keke
4 kszszszt
@Nitek
Pomyśl o drzewkach rozwoju umiejętności:). Albo te perki! Np.: Żuk gnojarz.
@Nitek
aleprzeciesz
(tylko że to bardziej przygodówka była)
@furry
I nie post apo 😉
@Nitek
Karaluchy w postapo? Been there, done that: http://store.steampowered.com/app/255300/?l=polish 😉
@bosman_plama
Starość Aksolotla: The Video Game
@aihS
To nie ma jeszcze gier o mechach?;)
@bosman_plama
Wydawało mi się, że Dukaj nie napisał książki o Transformerach, ale skoro tak mówisz 😉
@aihS
A to oni nie transformowali przez całą książkę? No, może tylko próbowali. Tym różnią się polskie transformersy od niepolskich.
@bosman_plama
Transformowali a jak, ale niekoniecznie w samochody, pociągi i inne bardzo fajne rzeczy.
@aihS
Zrobić grę na podstawie tego brzmi ciekawie.
Do boju, indyki.
Ajsie, warto?
http://www.amazon.com/How-Star-Wars-Conquered-Universe-ebook/dp/B00NLGBJ14/
@furry
Nie warto. Założę się, że treścią książki jest “They didn’t. It’s just fuckin’ Earth, you dumbaihS”
A żona dziś powiedziała: “a może tak pójdziemy na Star Wars?”
O_O
To poszliśmy. 🙂
Fajny, przygodowy sf. Jestem zadowolony. Wiele rzeczy zrobiłbym lepiej, ale co tam. Tylko od 2/3 zacząłem się żdziebko nudzić bo już wszystko zmierzało do oczywistych rozwiązań. A końcówka to już meeega wydłużona.
No i nikt się nie śmiał w kinie poza nami. Hm.
@projan
Pewnie śmialiście się w nieodpowiednich momentach.
@maladict
Swoją drogą, dlaczego stormtrooperzy rzadko podczas strzelanin w korytarzach chowają się za rogiem? Domyślam się, że łatwiej się strzela stojąc na środku…
koniec dyspensy na spoilery wydarzył się w międzyczasie. Proszę Was… – Imperator
@projan
A śmiałeś się gdy jedyny czarnoskóry bohater przy pierwszym spotkaniu z innymi (w znaczeniu nie ziomkami) zostaje posądzony o kradzież? No właśnie.
Natomiast tematu taktyki pola bojowego w Gwiezdnych Wojnach radzę nie poruszać. Dość powiedzieć, że krasnoarmiejcy lecący przed siebie w pijanym widzie, z eNKaWuDzistami strzelającymi do każdego kto nie robi tego wystarczająco szybko i drący się ‘Urrraaaa!!!’ to przy Gwiedznych Wojnach szczyt wyrafinowania taktycznego.
@projan
Po pierwsze inni za pierwszym i drugim razem jak byli w kinie się naśmiali, a nie jak jacyś każuale.
Po drugie siostra Dzbanka mówi, że śmiałeś się tak głośno, że się nie dziwi, że nie słyszałeśinnych każuali.
Jeszcze bym sie dorzucil do glosowania na krype. Niezbyt zardzewialy jeszcze Wieslaw 3 to przede wszystkim.
A do tego Kerbal Space Program – na sam koniec roku bardzo mnie wciagnelo.
na krypę !!
1. Brutal Legend – wciąż podkochuję się w Ofelii…
2. Valiant hearts – spociły mi się oczy
3. civ V / endles legend obie fajne sam zdecyduj która
sory, ze tak rzutem na taśmę ale to był skomplikowany rok 😀