Rzut okiem na Civilization: Beyond Earth

Pjotroos dnia 29 października, 2014 o 12:00    51 

W zeszły piątek wyszła Civilization: Beyond Earth. A skora wyszła, to nie pozostało mi nic innego jak ją kupić, nagrać i raz jeszcze wrócić do zarywania nocy, w duchu obiecując sobie, że już, zaraz ją wyłączę, tylko zagram tą przysłowiową jeszcze jedną turę. Takie w każdym razie były oczekiwania. Jak się mają do rzeczywistości?

2014-10-26_00008

Co ważniejsze: Czym tak właściwie jest Civilization: Beyond Earth? Opinii jeszcze przed premierą było co nie miara. Te najbardziej skrajne albo obwoływały ją duchowym następcą Alpha Centauri, albo wyzywały od średnio rozbudowanego moda. Prawda, tym razem, nie leży niestety gdzieś pośrodku. Prawda jest taka, że Beyond Earth to żadne Alpha Centauri; Beyond Earth to zwyczajna przeróbka części piątej. Pozmieniane zostały ikony i etykiety, poprzestawiane poszczególne elementy rozgrywki, na koniec zaś dorzucono do kompletu obcych i przebrano całość w łaszki science-fiction, a mimo to parę razy zdarzyło mi się zapomnieć, że jestem właśnie w kosmosie i podbijam nowe światy. Być może w przyszłości będę to jeszcze musiał odszczekiwać, ale na tą chwilę nie mogę pozbyć się wrażenia, że ostatni dodatek – Brave New World – wprowadził więcej zmian względem podstawowego Civilization V, niż robi to najnowsza, samodzielna przecież część serii.

2014-10-27_00016

Nie chcę wdawać się tutaj w detale i wyliczanki, bo jeśli zdecydujecie się mimo wszystko zagrać, to właśnie odkrywanie wszystkiego tego, co jest inne i nowe, sprawi Wam największą frajdę. Ogólnie rzecz jednak biorąc, żadnym istotnym zmianom nie uległa ani walka, ani ekonomia, ani sposób budowania i rozwijania naszego imperium, ani nawet – co rozczarowuje najbardziej – dyplomacja i relacje z innymi koloniami. Lenistwo w tej ostatniej kwestii jest tak ogromne, że bez zmian pozostały nawet wypowiedzi poszczególnych liderów przy okazji dyskredytowania nas czy wypowiadania nam wojny.

2014-10-26_00006

Patrząc na powyższą listę nie sposób nie spytać: To co się tak właściwie zmieniło? Pomijając oczywiście nowe nazwy, opisy i modele postaci, od ręki mogę wymienić cztery rzeczy:
Po pierwsze, zmienione zostały sposoby na zwycięstwo. Spośród czterech znanych z Civilization V ostał się tylko podbój wszystkich stolic, do niego dołączone zostały cztery kompletnie nowe.
Po drugie, drzewko technologii zostało zastąpione pajęczyną, co pozwala na dużo większą swobodę przy rozwijaniu swojej frakcji. Do każdego węzła można dotrzeć na kilka różnych sposobów, każdy z nich ma też pod sobą parę dalszych, kompletnie opcjonalnych rozwinięć.

2014-10-27_00017

Po trzecie, nasze jednostki rozwijają się wraz z postępem ideologicznym, nie technologicznym. Po nauczeniu się, jak budować podstawowego piechura, strzelca bądź machinę oblężniczą, ich bardziej zaawansowane wersje zdobywać będziecie w miarę pogłębiania się Waszego zaangażowania w jeden z trzech dostępnych światopoglądów. Zmiana jest w pewnym stopniu pozorna: Głównym źródłem ideologicznego postępu będą naukowe odkrycia, które dają nam określoną ilość punktów, ale o bezpośrednich relacjach typu „Odkryj Inżynierię, żeby zdobyć Kuszników” możecie zapomnieć.

2014-10-27_00005

Po czwarte i najważniejsze, obce planety zasiedlają obce rasy. Kosmiczne stwory zajmują w rozgrywce rolę pełnioną wcześniej przez barbarzyńców, ale robią to w dużo lepszym stylu.  Dysponują unikalnymi jednostkami, mają dostęp do nich wszystkich praktycznie od pierwszej tury, dominują nad naszą początkową armią, a na dodatek to, czy zdecydujemy się je mordować, czy w spokoju pozwolimy im się gnieździć gdzie popadnie, nie pozostanie bez wpływu na to, co myślą o nas liderzy pozostałych kolonii.

2014-10-26_00011

Na uwagę zasługuje też to, że planety występują w różnych odmianach. Niektóre łudząco przypominają znaną z podstawowej wersji gry Ziemię, inne skrzą się odcieniami czerwieni, na kolejnych zaś paleta barw ogranicza się do błękitu i purpury. Obco wyglądają lasy i skalne konstrukcje, nad wszystkich zaś unoszą się obłoki toksycznej mgły. Silnik gry ma już swoje lata, ale nadal przyjemnie się na nią patrzy.

2014-10-27_00015

Tyle że – jak mawiał klasyk – Beyond Earth ma wprawdzie pewne zalety, ale chodzi o to, żeby te zalety nie przesłoniły Wam wad. Roztropnie zrobiłem sobie kilka miesięcy przerwy od części piątej przed premierą Beyond Earth. Od osoby, która równie roztropna nie była, usłyszałem w pewnym momencie: „jest nudno”. Lista rzeczy, które zostały zmienione, jest dużo krótsza od listy elementów, które zwyczajnie zniknęły bez żadnych zamienników. Nie ma swojego odpowiednika religia. Nie ma niczego, co przypominało by kongres światowy. Zapomnieć możecie o wojnach kulturowych z Brave New World. Szpiegostwo na powrót oferuje pojedynczy wariant wysłannika; ambasadorzy pozostali na Ziemi. Mocno zubożał interfejs. Nie udało mi się znaleźć czwórki moich wiernych doradców. Nieporęczny jest przegląd militarny naszej armii. Zapomnieć możecie o rozbudowanych podsumowaniach na koniec rozgrywki. Osobiście najdotkliwiej odczułem brak taktycznego widoku mapy, który szybko i czytelnie wyświetlał mi podgląd wszystkich usprawnień terenu, artefaktów, obozów barbarzyńców i surowców. A skoro o surowcach mowa – tych luksusowych też nie ma.

2014-10-27_00002

Jakby tego było mało, wszystko to wydaje się być nie do końca dopracowane. Do wyboru mamy zaledwie ośmiu liderów, co oznacza, że w każdej kolejnej rundzie będziecie oglądać te same twarze. Rozgrywkę urozmaicać miał rozbudowany względem Gods & Kings system questów – obok znanych z poprzedniczki bonusów kulturowych i finansowych oferuje on również możliwość personalizacji naszej kolonii i ideologiczny postęp – więc sporym rozczarowaniem był fakt, że w każdej z trzech rozegranych gier dostałem w nim praktycznie ten sam zestaw zadań. Z systemem ideologii, który stanowi trzon rozgrywki, nie do końca zdaje sobie radzić AI. W późnych turach znowu nie ma specjalnie wiele do roboty. Uciążliwie, nieporęczne i nadmiernie czasochłonne jest zarządzanie szlakami handlowymi. Interfejs ma braki względem podstawowego Civilization V, co stanowi dla mnie fakt kompletnie niepojęty. Wspominałem już o zaginionym widoku taktycznym, ale wspomnę o nim ponownie i będę to wypominać przy każdej możliwej okazji, bo jego nieobecność jest cholernie uciążliwa. Sprawdzenie pole po polu, czy wokół mojego miasta wybudowałem już siatkę kopalni i generatorów, to idiotyzm i upierdliwość.

2014-10-27_00007

I mógłbym tak wyliczać jeszcze długo. Tyle, że gra niezmiennie wciąga. Kilka zmian na plus nadaje jej świeżości i pozwala na odkrywanie jej od nowa. Wszystkie negatywne elementy i niedoróbki nie są w stanie zepsuć ogromu dobrej pracy włożonego w podstawowe Civilization V wraz z dodatkami. Po kilkunastu godzinach grania absolutnie nie mam dość. Długie godziny utopił w niej przez weekend kumpel, który twierdził, że mu nudno. „Nudno”, jak się okazuje, jest pojęciem względnym. Civilization słabsze od Brave New World nadal jest naprawdę niezłym Civilization.

2014-10-27_00012

Ale jeśli nie jesteście maniakami serii, nie kupujcie jej teraz. Poczekajcie, aż Firaxis wypuści parę łatek. Pozwólcie cenie spaść do pułapu adekwatnego do zawartości. Jeśli nie graliście jeszcze w część piątą z dodatkami, zagrajcie. To ten sam silnik i ta sama mechanika gry, tyle że z dużo większą ilością dostępnych cywilizacji oraz dużo bardziej przemyślaną i bogatszą rozgrywką. A jeśli piątka Wam się nie podobała, to tu tym bardziej nie macie czego szukać.

Dodaj komentarz



51 myśli nt. „Rzut okiem na Civilization: Beyond Earth

  1. Wyspa

    Mi się CIV 5 nie podoba przez umieszczenie w “historycznej” otoczce, dlatego liczę na BE, pewnie ogram demo za jakiś czas… ale na razie Far Cry 3 trzeba ograć i zobaczyć o co cały ten szum był, bo szczerze mówiąc nigdy za FC1 nie przepadałem (nawet nei ukończyłem… chyba na misji ze statkiem się zaciąłem) a FC2 w ogóle mi się nie podobało…

      1. saucer

        @Pjotroos

        Mechanike ma dobrą, fajnie się łazi, strzela, no i grafa robi mega klimat, jak płyniesz i nagle wyskakuje ci krokodyl na tętnicy szyjnej, to pojawia się zajebisty motyw survivalu w dżungli, zwłaszcza na początku, gdy sprzętu mało i w ogole niski level. Giera fajowa, mnie wkrecila, aczkolwiek do idealu jej brakuje.

    1. MusialemToPowiedziec

      @Wyspa

      Ja lubiłem SMAC za bycie bardziej “osobistym”, podczas gdy w Cywilizacjach przeciwnicy byli jacyś “bezpłciowi” (jedyny przeciwnik z Cywilizacji o którym możemy powiedzieć coś więcej to Maniak Atomowy Gandhi).

      No i moja Cywilizacja 2 była jakaś zideologizowana, bo się okazywało, że bycie krajem religijnym daje najszybszy rozwój technologiczny 🙂

  2. bosman_plama

    W C5 grałem i grywam nadal, ale ten dodatek pociąga mnie umiarkowanie. Chyba też lubię “historyczna otoczkę”. Co nie znaczy, że nie zagram, ale poczekam aż stanieje.
    Dzięki za tekst – pokazał mi czym gra jest, a czym nie jest.

    1. jaGrab

      @Nitek

      Są też zadania niemożliwe do wykonania (zbuduj petrochemię w mieście bez dostępu do ropy itp.), w polskiej wersji nasze miasto obija obcych z BOMBARD a obcy ignorują nasze jednostki jak tylko zniszczymy im gniazdo.
      Offtop, przedwczoraj wyszedł patch do Cywilizacji 5 🙂

  3. Waldek-Mat

    Zgadzam się z tym co napisano, brakuje sporo tematów wprowadzonych przez oba dodatki do Civ 5 ale jednak mimo to gra wciąga. Wciąga bardziej niż Civilization V zaraz po wyjściu, która stała się grywalna dopiero po Gods&Kings. Brakuje większej ilości sponsorów choć już pojawiły się mody z nowymi sponsorami, dyplomacja słabuje a różnice odnośnie traktowania obcych jakoś nie przełożyły się na zachowanie AI wobec mnie. Ale syndrom jeszcze jednej tury jest tu silny.

  4. fl0dA

    Podpisuję się. Dla mnie meh to Beyond Earth. Liczyłem na coś więcej i się zawiodłem. Pewnie moje oczekiwania były zbyt wygórowane i muszę dać grze odpocząć parę tygodni i potem do niej wrócić. Za tą cenę, nie opłaca się zupełnie!

  5. Mnisio

    Czyli jest tak jak z Kolonizacją na silniku Civ4?
    Niby to kolonizacja, taka jak kiedyś – ale słabsza i taka, że “w ostateczności można pograć, ale lepiej uruchomić orginał”, a dodatkowo niby to cywilizacja 4, ale też nie za bardzo.
    Czy Beyond Earth wypada tak samo w porównaniu do starej Alpha Centauri?

      1. Zwirbaum

        @Pjotroos

        Tak tylko że ten zestaw kosmetycznych zmian, jest w wielu przypadkach bardzo nikłych i czasami powierzchownych. Rozczarowujące jest zwłaszcza gdy są jako jedne z bardziej reklamowanych aspektów (patrz obcy, dużej różnicy poza asymetrycznością jednostek czy “teoretycznie” różnym poziomem agresywności nie widzę różnicy między nimi a barbarzyńcami).
        Niektórymi kompletnie skopanymi elementami i innymi tym podobnymi rzeczami jestem kompletnie rozczarowany, i powiem szczerze że to jest chyba w tym roku pierwsza gra, którą NAPRAWDĘ jestem zawiedziony.

  6. mr_geo

    Dodałbym jeszcze że:
    Sieć rozwoju technologii w formie “pajęczyny” byłaby dobra gdyby… działała. Albo chociaż była jakoś poprawnie opisana. Na razie zdarza się że ni z gruchy ni z pietruchy po odkryciu technologii X pokazywany wcześniej link z technologii X do technologii Y znika. Bo tak – bez żadnego tłumaczenia ani informacji ani wcześniej ani później. I jeśli miałeś graczu jakiś dalekosiężny plan rozwoju może się okazać że przez tą drobne niedopatrzenie właśnie jesteś w czarnej, alienowej dupie i musisz szukać alternatywnych dróg, co “rozwojowo” de facto cofa cię o kilkanaście/kilkadziesiąt tur do tyłu.

    Questy są zabugowane w stopniu absolutnie zniesmaczającym, zwłaszcza te które polegają na “wprowadź jednostkę typu X na pole Y”; często trzeba parę razy wejść i wyjść z owego pola albo użyć innej jednostki tego samego typu żeby gra się zorientowała że spełniłeś warunek.

    Tryb multi zasadniczo istnieje tylko z nazwy, bo w praktyce jest tak niestabilny i nieukończony że można z czystym sumieniem powiedzieć że nie działa.

    1. Pjotroos Autor tekstu

      @mr_geo

      Pierwszego i drugiego serio nie doświadczyłem przez około 30 godzin grania. Zastrzeżeń technicznym mam co nie miara – już po napisaniu tekstu trafiłem na questy, w których zwyczajnie nie wyświetlała się informacja, co mam zrobić – ale akurat drzewko technologii zawsze działało mi zgodnie z opisem.

      Trzeciego punktu nie skomentuję, bo do multi póki co nawet nie podchodziłem.

      1. mr_geo

        @Pjotroos

        Znikające powiązania między technologiami moga mieć coś wspólnego z tym jak gra “priorytyzuje” rozwój w zależności od sytuacji politycznej – bo zdarza mi się to najczęściej kiedy w trakcie rozwijania jakiej scieżki technologicznej natykam się na inną frakcję i wypowiadam im/oni mnie wojnę. Jest w tym jakiś sens, bo kiedy wraże wojsko robi ci wjazd na chatę to raczej powinienieś – metaforycznie – skupić się na tym co prowadzi do rozwoju lepszych szrapneli a nie ulepszaniu hodowli gołąbków pokoju… No ale powinno to być jakoś zasygnalizowane, goddamnit!.

        Questy bugują się strasznie jeśli na mapie wokół quest site jest bajzel z dużą ilością jednostek twoich i przeciwnika. Na moje oko silnik sobie marnie radzi ze śledzeniem i pamiętaniem gdzie i czyja jednostka już była i co robiła.

        W mojej prywatnej opinii meh roku i 3/10. Firaxis dało ciała po całości

  7. Pjotroos Autor tekstu

    No to dorzucam “ciekawostkę” z dzisiejszej rozgrywki: grałem sobie całkiem silną cywilizacją – a skoro silną, no to i lubianą. Zawarłem parę paktów o kooperacji, z nacją o tej samej co moja ideologii podpisałem zaś sojusz. Mój sojusznik wypowiedział wojnę swojemu sąsiadowi. Automatycznie, nie racząc w ogóle pytać mnie o zdanie, gra w moim imieniu również wypowiedziała wojnę. Przy ofierze ataku tak podstępnego, że sam się go nie spodziewałem, pojawiła się czerwona notka głosząca: “zawarłeś z nimi pakt a następnie wypowiedziałeś im wojnę”. Notka o podobnej treści: “wypowiedziałeś wojnę państwu, z którym podpisałeś pakt o kooperacji” pojawiła się przy pozostałych sześciu nacjach – wliczając tą, która wypowiedziała wojnę w naszym imieniu. Reputacja na resztę gry zszargana.

    Po pierwsze: sojusze tak nie działają.

    Po drugie: witamy w beta testach Civilization: Beyond Earth

  8. merle

    Ehh,,, po waszych wypowiedziach i reckach na steamie Beyond Earth spada znacznie na mojej liście priorytetów zakupowych.
    Moim zdaniem sami sobie strzelili w kolano tajemniczymi zapowiedziami na początku, jak już tu kolega w tekście wspomniał ludzie zaczęli sobie roić jakieś alpha centauri, czy inne galatic civ, a tu w miarę dostarczanych materiałów zaczął się wyłaniać obraz DLC do civ5 .
    Dla mnie to by było ok stare poczciwe śmiecie w nowym wydaniu ale..
    1. gdyby była by to modyfikacja civ5 wraz z dobrodziejstwem rozbudowania i dopracowania gry które dwa DLC przynosiły , a nie regres do podstawowej wersji, tak jakby cale doświadczenie i dopracowanie jakie przyniosły DLC i tabuny patchy gdzieś się rozpłynęło. Ok gdyby to był zupełnie nowy pomysł i tylko pewne elementy zaczerpnięte byłyby z civ5,to można wybaczyć pewna nieśmiałość projektu i błędy, ale na litość boska, to jest przecież mod Civ5.
    2. gdyby sprzedawali to jako standalone DLC jak np. w wypadku Blood Dragona do Far Cry 3 i miałoby odpowiednią do tego cenę. Bo powiedzmy sobie jest to taki bardziej niedopracowany Blood Dragon dla Civ5, a nie jak to próbują wcisnąć nowy tytuł AAA. Gdyby od początku mówili, ze robią taki mały projekt na boku mający sprawdzić czy Civ5 może pójść w innym kierunku i sprzedadzą to np. tylko droga cyfrowa, w niepełnej cenie, to ludzie by nie czuli się tak zawiedzeni.

    Myślę że ktoś w Firaxis pomyślał sobie ,że przecież nie musimy się wysilać i tak jesteśmy liderem w naszej niszy. Takie np. Creative Assambly robi ostatnio w zasadzie tylko remake starych swoich gier , każdy większy o parę Gb błędów, ale kasa się przecież zgadza. Ludzi ponarzekają ale i tak kupią, więc zrobimy podobnie zamieszamy w garze trochę pogrzejemy ,jak jakieś błędy wypłyną to się później zalata i doda z kilka dlc . Smutne że to działa nawet w takim wydawałoby się “corowym” gatunku
    Patrząc za statystykami steam Beyound Earth glaszcze od spodu pierwszą dziesiątkę najbardziej granych gier, a takiego Age of Wonders 3 czy Endless Legend nie ma nawet w 100

    Zastanawiałem się czy brać Endlessa nowego czy Civ , ale decydowanie na razie pójdę w endlessa. Beyond ok ale w jakieś mocnej przecenie. Wole już zaryzykować jakieś np sporo kosztujące Battle Academy 2 (ktoś grał?) albo Battle Worlds: Kronos które w multi może być ciekawe.

    ok ale kończąc moje przydługie żale może ktoś gra w Age of Wonders 3 i chciałby się kiedyś zgadać na jakąś partyjkę multi ?
    Widziałem na gikzie ustawki, o ile mnie zawodna ostatnimi czasy pamięć nie myli na CK2, ale to nie moja bajka chyba, próbowałem… ale poczułem się trochę jakbym chciał grać w Football Managera nie znając go

Powrót do artykułu