Dzisiejsza melodia nie jest nowa i została użyta już prawdopodobnie wszędzie. To chyba wystarczy by pojawić się na gikzie, c’nie?
Znacie, prawda? Użyta chociażby w zapowiedzi Assassin Creed, grach NBA2K14 i Defiance, serialach Arrow i True Blood, reklamach HBO Go i Powerbeats oraz rozpoczynała konferencję Sony na E3 w 2013 jak i większość meczów piłkarskiej drużyny New England Revolution. Piosenka z powerem, mówiąca o… Właśnie. O czym?
Choć słuchacze doszukują się w niej wątków apokaliptycznych i post apokaliptycznych, a nawet przesłań politycznych, wedle zespołu jest to po prostu historia depresji lidera i jej przełamania. Cytując Dana Reynoldsa ‘coming out of a pretty serious spell of depression and having a new awakening and a real vigor for life.’ Z wypowiedzią tą koresponduje teledysk, trochę dziwny, trochę niepokojący. Oddając głos jeszcze raz Reynoldsowi ‘A lot of people probably see a post-apocalyptic world when they hear Radioactive, understandably, but we wanted to deliver something that was maybe a little different from that … a lot different from that.’
I teraz przychodzi czas na to co lubię najbardziej czyli fajny cover. Lindsey Stirling pewnie wszyscy znacie bo nieraz się przez gikzowe komentarze przewijała, więc przedstawiać jej chyba specjalnie nie trzeba. Przypominam tylko, że 13 października ma koncert w Warszawie na Torwarze. Pentatonix też pewnie znacie, bo byli przez moment dośc popularnym viralem, ale na wszelki wypadek pokrótce przypomnę. I właśnie ww. muzycy połączyli siły by nagrać własną wersję Radioactive, interpretując to nieco postapo. Myślę, że fanom Falloutów, czy zbliżającego się Wastelands powinno przypaść do gustu.
Bonus. Któz lepiej nadawałby się na bonus niż Weird Al Yankovic z własnym coverem, pt. Inactive będącym współczesną wersją jego poprzedniego wielkiego przeboju – Fat.
A, abyście nie musieli guglować (lub przeciwnie, by zachęcić was do małego riserczu) – pani z oryginalnego teledysku nazywa się Alexandra Daddario i możecie ją znać z Percy Jacksona, ale przede wszystkim z True Detective,
Kawałek ostatnio słyszałem w Iron Man 3, który tak przy okazji ma całkiem sympatyczny soundtrack.
edit. NVM
A tak odnosnie Lindsey, nie wiem czy to ona, czy te skrzypce (skrzypce sa fest!, zwlaszcza w kapelach metalowych :]), ale kupila mnie, gdy po raz pierwszy uslyszalem ten kawalek
@shani
Jednak wolę Vanessę, chyba jedną z pierwszych dziewcząt, która zrobiła show z grania na skrzypcach. http://youtu.be/fJvtwPPEPLY
Within Temptation w ramach projektu “robimy covery dla radia w ramach jubileuszu” też mają własną wersję.
@MusialemToPowiedziec
I to, zaryzykowałbym nawet takie stwierdzenie, że znacznie lepszą niż oryginał!
https://www.youtube.com/watch?v=hKDxvVom64c
@sunrrrise
Coś ty. Płaskie brzmienie, monotonne gitary… Nuuuuuda.
Aż przypomniał mi się świetny kawałek z lipcowej ramówki HBO.
@Beti
Faktycznie świetny kawałek. Ale Beti… Avatar kompozycją przypomina mój. Wypraszam se. 😛
@projan
W takim razie dobrze, że pana nie mam w awie 😉
Nie wiem co ja się tak bardzo nie mogę ogarnąć ale Imagine dragons ZAWSZE myli mi się z Little Dragon i w pierwszej chwili biorę ten pierwszy za ten drugi 😉
Piosenka jak piosenka – nic powalającego choć przyjemnie wpada w ucho…
…ale za to Alexandra – te OCZY!!! (przy czym naprawdę mam na myśli oczy, a nie drugi odcinek True Detective zboczuchy!:P).
BTW. Moja melodia dnia na dziś:
https://www.youtube.com/watch?v=zfGZeP8qwU4
Kontrowersyjna wersja, ale zdecydowanie coś w sobie ma.
@sunrrrise
Bardzo lubię Ministry ale zdecydowanie oryginalne 😉
@Beti
Nie no, wiadomo, ta wersja wbija w podłogę:
https://www.youtube.com/watch?v=Zy-9fDxn-cU
Ale ta z 2010 przez to “bicie serca” jest jeszcze bardziej “etniczna”. Bez tego bębna to byłby zwykły “technodanceelectrodubstep remix”.
@sunrrrise
Ten oryginalny kawałek jest mistrzowski 🙂
Kaif – bardzo niedoceniony utwór. A szkoda. Pokazuje inne oblicze Ministry. Zresztą niezwykle ciekawe 😉
Obadaj sobie tą kapelę (myślę, że powinna Ci się spodobać ;)). Na YT jest cały album do przesłuchania.
@Beti
Bez przesady, inne oblicze Ministry to masz tutaj 😆
@idomes
O_O
W którymś szoł z wojewódzkim z tego roku jakaś blondyna to śpiewała i mi się bardziej podobało niż wersja oryginalna (może to wpływ wódy :D) ale nie mam pojęcia jak się babka nazywała : )
“Imagine Dragons” – nie znałem, pierwszy raz tego dzisiaj słucham. Chyba jestę hipsterę.
Cover Pentacośtam i Lindsey genialny. Fajnie usłyszeć.
Kurczaki, murzyna na wiolonczeli jeszcze nie widziałem. I to w dodatku jednocześnie beatboxującego.
Utworu, ani wykonawcy nie znałem, po wszystkich “wersji” wybieram Al’a. Kurwa, człowiek czuję, że się starzeje jak na najnowszej płycie Al’a nie kojarzy ani jednego oryginalnego utworu :/ Widzę też, że Lindsey ciągle się miota z skrzypeczkami jakby miała adhd, meh, wolę skrzypeczki Alleyne-Johnson’a : https://www.youtube.com/watch?v=YlHDNyQOU_4