Internety znalazły informacje, że Desert Strike powróci. Po co czekać.
Klawiszologia
F1- Fullscreen
F3 – Pauza
Enter – przycisk start
Prawy shift – select
Do wykorzystania są strzałki oraz klawisze A,S,Z,X
Czas skopać terrorowi tyłek!
I jeszcze Jungle Strike, w formie linku, bo gry odpalają się z automatu, co niszczy uszy.
Grało się!! Oj grało się…
Jakoś lepiej zapamiętałem tę pozycję… a tu bida trochę. Kolejny dowód na to że kiedyś nawet trawa była bardziej zielona nawiązując do dzisiejszego bosmańskiego tekstu.
Jednak jeżeli chodzi o “symulator” helikopterka w rzucie izometrycznym, król jest jeden : Cyclone na ZX Spectrum 😉
@powazny_sam
Może pamiętasz Jungle Strike?
Może przyczyna leży też w tym, że powyższe jest portem ze SNESa 😉
@Nitek
Cholera chyba masz rację. Ale dałbym sobie coś uciąć że kolega który mi to “załatwił” na dyskietce (wtedy kupowanie gier uchodziło za dziwactwo) używał nazwy “desert strike’.
@powazny_sam
To były czasy kiedy tytuł nie był ważny. Sam zawsze mówiłem, że gram w gry na myszkę.
Czyli point and clicki.
Another World to była “ta gra z lwem na początku” i takie tam. Nie istniało chyba jeszcze przywiązanie do marki jako takiej, a na wieści o jakimkolwiek sequelu ściągało się majty przez głowę z radości.
Co do Strike’ów to trzy były zdaje się. Desert, Jungle i największy rozpierdalacz – Nuclear Strike. Może to ten Nuclear jednak był. Wtedy kładł na łopatki wykonaniem. Wtedy gry od Core były synonimem ładnej grafiki. I pieprzonego Premiere. W ogóle wtedy to… 😉
@Nitek
Chyba jednak Jungle Strike 🙂 To nie może być przypadek, że i ja się w niego zagrywałem.
@Szmatan
to zagrywajcie się 😉 link tu jest, ha
Prawda grało się 😀 Pamiętam że często ginąłem. W ogóle zapamiętałem tą grę jako niezwykle trudną a tutaj na lajcie się lata i robi rozpieruduchę.
Niezapomniane chwile na Amidze. Na pewno tam lepiej to wygladalo.
AAAAA Desert Strike, przez poziom trudnosci tej gry bylem zmuszony do ograniecia Game Guru (czy jakos tak) – narzedzia do debugowania gry i modyfikowania stanu zyc, bo “normalnych” cheatow nie bylo. Dzieki Koniu za swietne wspomnienia.
O f..k na mojej “Amisi” 600 chyba z 10 razy ją przeszedłem – jedna z moich ulubionych gier. Jungle Strike już mi się tak nie podobał. Wspomnienia wróciły 🙂
@mtxx
A ja nigdy nie dałem tego cholerstwa ukończyć (DS), zawsze wymiękałem na misji ewakuacji pasażerów z tonącego jachtu. Btw – jakim cudem człowiek pamięta tak nic nie znaczące pierdoły sprzed 20 lat, a nie wiem jaki film oglądałem tydzień temu…
OMG!!! Zagrywałem w to chyba jak miałem 10 lat czy coś koło tego.
Chyba na sedze saturn albo PSX’ie. Good old times ;(