Gamecorner Team – Strzelanina o poranku

Kirq dnia 4 listopada, 2012 o 19:57    5 

Dziś dla odmiany zapraszam do oglądnięcia czystej akcji. Bez przynudzania kryciem sektorów i długich spacerów po wzgórzach.

Jest to fragment misji, która zakończyła się dla nas sromotną klęską. W tym momencie może się wydawać, że panujemy nad sytuacją, jednak chwilę później wszystko posypało się jak domek z kart. Jeden opuścił formację, żeby sobie postrzelać. Oczywiście dostał. Drugi poleciał go ratować i też dostał. A dowódcy – James i ja – pogubili się w chaosie bitewnym i stracili kontrolę nad sytuacją. Mówiąc terminologią MMO, mieliśmy Wipe'a.

Jednak pozostańmy w tej pięknej chwili, gdyż pokazuje ona zmodowaną Armę 2 w pełnej krasie. Przyglądnijcie się świetnie wyglądającym o tej porze dnia pociskom smugowym. Doskonale widać gdzie prowadzili ogień nasi operatorzy karabinów maszynowych. Tak w kwesti wyjaśnienia, pociski smugowe, to tylko mała część ołowiu, który leciał tu w kierunku wroga. Karabiny maszynowe mają w taśmach "smugowce" ładowane co dwa lub trzy standardowe pociski. Zaś cała reszta odziału prowadziła ogień ze "zwykłych" karabinów, które mają pociski smugowe tylko na trzech ostatnich pozycjach w magazynku, aby strzelec wiedział, że zaraz usłyszy złowrogie kliknięcie. Zwróćcie też uwagę na to jak w pewnym momencie otwieram ogień z granatnika. Porównajcie sobie jak to wypada w zestawienia z klasycznymi FPSami, gdzie granatnik używany jest do szybkiego strzelania na maksymalnie 20 metrów, przeważnie do wroga, który właśnie wypada na nas zza rogu albo zajmuje flagę i nie widać go zza beczki. Tutaj strzelałem do przeciwników oddalonych o bagatelka czterysta metrów. I jest to stosunkowo skuteczne, dzięki możliwości wprowadzania poprawek do zerowania celownika granatnika oraz świetnej balistyce Army 2.

 

Dodaj komentarz



5 myśli nt. „Gamecorner Team – Strzelanina o poranku

Powrót do artykułu